Grillujemy...
Witajcie,
Większość z nas zapewne ma już pierwsze w tym roku grillowanie za sobą. Bardzo dobrze, bo w końcu to trochę taki nasz sport narodowy. Mimo, że zaczerpnięty od Amerykanów na początku lat 90-tych, których kuchnia nie
należy do najzdrowszych, to jednak grillować lubimy i coraz częściej lubimy
tutaj eksperymentować….
Pamiętacie pierwsze kroki w tym temacie?, były dość
prymitywne. Tłuste kiełbaski, kaszanki kładzione w ciasnych rządkach, chwiejne
grille, podpałka w płynie przypominająca benzynę, dym ogromnego smrodu i kaszel, aż w końcu nasze
wyczekiwane kiełbaski spieczone na czarno. Tym samym otaczaliśmy się
rakotwórczymi związkami jakie ulatniały się z tłuszczu, który skapywał na
rozżarzony węgiel. Z czasem, aby oddzielić pokarm od ognia zaczęto stosować
tacki i folie aluminiowe, chociaż nie
każdy jeszcze stosuję. Mając na uwadze własne zdrowie coraz więcej osób
inwestuje również w urządzenia opalane gazem lub elektryczne.
Największą popularnością wciąż cieszą się nasze kiełbaski,
czy tłuściutka karkówka. Warto tutaj zainwestować w produkt dobrej jakości,
który w swoim składzie będzie zawierały więcej mięsa niż tłuszczu. Mięso oczywiście marynujemy sami, nie ma nic
gorszego jak zakup gotowego zestawu na grilla. Coraz częściej jednak grillujemy owoce, nie tylko morza, ryby oraz
warzywa. Mi osobiście najbardziej
smakują grillowane krewetki, łosoś czy obsypana oregano cukinia, bakłażan,
papryka, i szparagi. Doskonale wyborem jest również grillowany banan ze skórką czy plastry ananasa. Pomysłów i kompozycji wciąż przybywa, więc warto tutaj się
rozwijać i eksperymentować. Podczas dobrej zabawy jaka płynie z naszej letniej tradycji,
warto jest pamiętać o zdrowiu.
Grilluj zdrowo:
1. Zawsze oczyść grilla,
2. Używaj aluminiowych tacek,
3. Grilluj na węglu drzewnym,
4. Do rozpałki używaj ekologicznych podpałek lub
elektrycznej opalarki,
5. Marynuj mięso samodzielnie,
6. Nie grilluj mięs peklowanych, gdyż powstają w
nich trujące azotany,
7. Używaj marynat ziołowych z rozmarynu, bazylii,
majeranku. Rośliny zawierają związki, które blokują powstawanie szkodliwych
substancji, które tworzą się w mięsie podczas pieczenia.
Myślę, że Ci z Was, którzy jeszcze nie zainaugurowali sezonu
grillowego 2016, nabrali teraz ochoty, aby czym prędzej to uczynić. W końcu nie
chodzi w nim tylko o przyjemne walory kulinarne, ale również o dobra zabawę. Po
ciężkim tygodniu przyjemny relaks należy się każdemu. Rodzina, znajomi na pewno nie odmówią okazji,
aby miło spędzić najbliższy ciepły weekend wspólnie przy grillu. Życzę Wam
udanego sezonu i samych zdrowych pyszności grillowych :)
Pozdrawiam, Ania :)
Komentarze
Prześlij komentarz