TALERZ CUKRZYKA: Grejpfrut

Witajcie,
Dzisiejszy artykuł zacznę krótkim wspomnieniem z dzieciństwa. W momencie, kiedy zachorowałam na cukrzycę, owoc ten gościł na moim podwieczorkowym talerzu codziennie. Wszyscy mówili: „jedz grejpfruty, bo obniżają poziom cukru”, więc jadłam. Kiedy zegar wybijał punkt 16.30, serwowałam sobie połówkę tego wartościowego owocu, wierząc, że tak właśnie jest. Po kilku tygodniach tak się przejadłam, że miałam już dosyć grapefruitów i przestałam wierzyć w jego cudowną moc. Dodam tylko, że kiedy zachorowałam, cukrzycę leczyło się tylko i wyłącznie metodą sztywnych dawek, więc grejpfrut był zbawieniem, jeśli chciało się trochę pofolgować… Dzisiaj zatem będzie o sile grejpfruta.



Obecnie grapefruit mimo, że ma sporo dobra w sobie, jest przeze mnie niestety często pomijanym owocem w odżywianiu. Chyba dlatego, że jego spożywanie zawsze już będzie mi się kojarzyć z walką o dobre cukry i przypominać o dawnych ograniczeniach jakie wiązały się z cukrzycą. Mimo, że współczesne metody leczenia są jak najbardziej elastyczne i dają mi wiele możliwości w codziennym życiu. Bohatera dzisiejszego artykułu traktuję jednak z dystansem. 

Czas jednak schować wspomnienia do kieszeni i skupić się na tym, co w grejpfrucie dla nas osób z cukrzycą najlepsze. Na pewno warto je spożywać, bo rzeczywiście na cukier pozytywnie wpływają i moje doświadczenie to potwierdza. Spożywając na 30 minut przed większym posiłkiem zapewniamy sobie spowolnienie wzrostu glukozy oraz dłuższe uczucie sytości. Dlatego też tak bardzo zalecany jest dla osób odchudzających się.

Grejpfrut ma swoich sprzymierzeńców i przeciwników. Jedni lubią go za bogactwo wartości odżywczych oraz gorzkawy smak, inni wręcz przeciwnie, za tą goryczkę nie darzą go sympatią. Jednak  duże owoce o odmianie różowej i czerwonej barwie skórki lub miąższu, są jej pozbawione. Tak więc nie zawsze ten owoc taki gorzki, jak się mogło wydawać. 

Bez względu na mniej lub bardziej gorzki smak, jak i wspomnienia, spożycie grapefruitów to przede wszystkim:
  • Bogactwo witamin i mikroelementów dla wzmocnienia odporności naszego organizmu. Owoc ma ich naprawdę dużo. Najwięcej tych z grupy A, B i C. Szacuje się, że miąższ z jednego owocu dostarcza więcej witaminy C, niż wynosi dzienne zapotrzebowanie u dorosłego człowieka. Ponadto w grejpfrutach znajduje się ponad 400 związków chemicznych, w tym takie, które są niezbędne dla  prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Są to między innymi: kwasy organiczne, flawonoidy, pektyny i błonnik, a także wapń, potas, żelazo, magnez, fosfor, cynk, fluor i mangan,
  • Wspomagają leczenie cukrzycy. Oprócz wspomnianego już atutu, grapefruit to przede wszystkim niski indeks glikemiczny (25). Fakt ten sugeruje nam, że możemy spożywać ten owoc bez większych obaw o swoje poziomy glukozy. Natomiast dla osób z cukrzycą typu 1 w okresie remisji oraz z cukrzycą typu II, na pewno grejpfruty będą sporym wsparciem w utrzymaniu pożądanych wartości glikemii. Zwłaszcza zaleca się spożycie czerwonych owoców, gdyż zawierają substancje, które pomagają walczyć z cukrzycą, poprzez zwiększone wydzielanie insuliny przez trzustkę. 
  • Skuteczne zapobieganie udarom i zawałom. Nie ulega wątpliwości, że cukrzyca jest dodatkowym powodem ich wystąpienia. Regularne spożycie grapefruitów obniża jednak poziom złego cholesterolu, poziom ciśnienia tętniczego krwi oraz czynnie przeciwdziała miażdżycy. Jednak  to jeszcze nie wszystko, gdyż grejpfruty dzięki przeciwutleniaczom jakie posiadają, uszczelniają nam ścianki naczyń krwionośnych, stąd są silną bronią zapobiegającą właśnie udarom i zawałom serca.
  • Przeciwdziała nowotworom? W tym przypadku ze spożyciem grejpfrutów nie należy jednak przesadzać. Jedne badania potwierdzają, że spożywanie tych owoców chroni nas przed zmianami nowotworowymi. Dobroczynne działanie cytrusa zaobserwowano również między innymi przy nowotworach trzustki, żołądka, jelita, prostaty, pęcherza i szyjki macicy. Wyciąg z owoców hamował rozrost guzów i przyczyniał się do zmniejszenia ich złośliwości. Natomiast jak donosi British Journal of Cancer z lipca 2007 roku, ćwiartka grejpfruta dziennie podnosi trzykrotnie ryzyko rozwoju nowotworów piersi. Dzieje się tak, na skutek zwiększenia ilości estrogenów w organizmie kobiety, w okresie pomenopauzalnym.

Warto zatem schylić się nad grejpfrutem, mimo nie zawsze pozytywnych wspomnień jakie można z owocem wiązać, ale też jak widać nie należy również z jego konsumpcją przesadzać. Zawsze można też skusić się od czasu do czasu, na wypicie szklanki pysznego naturalnego soku. Zobaczymy, czy zmierzenie się z grejpfrutem w jednym z artykułów wystarczy, czy może potrzebuję jeszcze więcej czasu, aby grejpfrut gościł u mnie częściej. Jakie Wy macie podejście do grejpfrutów? Witaminowej podwieczorkowej pyszności, a może trzymając się zasady spożywania owoców do godziny 13-tej, lepiej podstawy drugich śniadań :)

Pozdrawiam, Ania :)

Komentarze

  1. Grejfrut faktycznie jest dobrym owocem ale favon ma dużo wiecej flawonoidów niż jeden grapefrut i przeciwutleniaczy więc gorąco zachęcam 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuje Soniu, pomyśle nad artykułem na temat Flavonu👍😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty