Profilaktyka cukrzycowa.


Witajcie,
Zazwyczaj w niedzielnych artykułach rozwodzę się na tematy bardziej i może mniej ważne w cukrzycy. O ile na fakt zachorowania na cukrzycę typu 1 pacjent nie ma wpływu, bo w końcu nie wynika ona z błędów odżywczych, niezdrowego stylu życia, czy szczęścia bądź jego braku. Często młodzi, aktywni, pełni pasji i marzeń pewnego dnia dowiadują się, że mają cukrzycę. Najczęściej pada wtedy wiele pytań, jedno z nich dlaczego ja? W końcu uprawiam sport, staram się prawidłowo odżywiać, prowadzić zdrowy styl życia, a tutaj coś takiego. O ile w cukrzycy typu 1 nie ma się większego wpływu na zachorowanie, o tyle przed cukrzycą typu 2 można się uchronić, a przynajmniej zminimalizować ryzyko jej wystąpienia. Dzisiaj atak na motywację do zdrowego stylu życia…

Niestety jeszcze dzisiaj, osoba z cukrzycą, bez wyodrębniania jej typu, kojarzona jest przez przeciętnego Polaka jako otyła, być może nie widząca, czy bez nogi. Przyznam szczerze, że sama wielokrotnie spotykam się ze zdziwieniem wielu nieznających mnie osób, jak to? Ty masz cukrzycę? Uśmiecham się wtedy, chociaż do śmiechu mi do końca nie jest. Na usta ciśnie mi się odpowiedź - tak mam, mam też obie zdrowe nogi, widzę oraz wcale nie jestem otyła. Świadomość społeczna zmienia się, ale wciąż jest nie wystarczająca, aby osoba z cukrzycą była postrzegana jako niemal zdrowa, z tą różnicą, że musi zachować samokontrolę oraz stosować terapię, czy to insulinową, czy lekową.

Na świecie, jak podaje WHO (Światowa Organizacja Zdrowia), na cukrzycę choruje aż 422 mln ludzi. W Polsce chorują już 3 mln. Cukrzyca jest chorobą cywilizacyjną XXI wieku. Myślę, że jedną z chorób, które za jakiś czas mogą stać się poważnym problemem społecznym. Niestety ułomność ludzka bardzo często polega na tym, że większość ma doskonałą świadomość pewnych zagrożeń, ryzyka jakie niosą za sobą np. siedzący tryb życia, nieodpowiednie odżywianie, stres, palenie papierosów, alkohol. Mimo tego nie potrafi wdrożyć tych zdrowszych nawyków do swojego życia. Jest to trudne, bardzo trudne, ale czy warto płacić najwyższa cenę jaką jest własne zdrowie?

Zazwyczaj, kiedy wchodzę do McDonalda, podkreślam, że tylko po kawę i tylko kiedy jestem w trasie, czyli rzadko, ale obrazy jakie tam spotykam są bardzo niepokojące. Małe dzieci, których cała szczęśliwość obraca się wokół kolejnego Cheeseburger, czy jakiegoś innego fast fooda, przy widocznej nadwadze mówi sama za siebie. Kolejny kandydat na listę w kolejce po cukrzycę typu 2. Przy stoliku można też natrafić na dzieci szczupłe, nie twierdzę, że McDonalda odwiedzają same grubaski, bo tak nie jest. Niestety dzieci są jak gąbka i chłoną to, czego uczą ich rodzice, często też nauczyciele w szkole, bo któż nie pamięta głównej i najbardziej oczekiwanej atrakcji każdej wycieczki szkolnej, jaką była wizyta w Macu? Ja pamiętam doskonale. Profilaktyka, której brakuje już od najmłodszych lat, bo w końcu czym przysłowiowa skorupka nasiąknie, tym na starość wadzi…

Obraz cukrzycy typu 2, to w przeważającej większości osoba ze sporą nadwagą. W najbardziej pozytywnej wersji, o ile jej cukrzyca nie rozwijała się długie lata, a dopiero stopa cukrzycowa, czy strata wzroku nie stały się jej skutkiem. Najczęściej zły styl życia, zła dieta - zbyt kaloryczna, brak ruchu, są głównymi przyczynami cukrzycy typu 2. Zatem każdy człowiek może się przed nią uchronić, stawiając właśnie na zbilansowaną dietę i aktywność fizyczną. Zmiana stylu życia, tzn. ograniczenie kaloryczności diety, zwiększenie aktywności fizycznej, zmniejszenie masy ciała o kilka kilogramów, powodują, że po 3-4 latach ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 spada o 2/3. Bardzo znaczny odsetek społeczeństwa może się uchronić przed tą przykrą diagnozą. Wystarczy tylko i tak naprawdę już od teraz, sięgając po kolejnego cukierka czekoladowego do kawy, zamienić go na np. kilka orzechów, a później zamiast spocząć na kanapie, zabrać kijki i przejść się ze 20 minut. Bez kijków można też. Samopoczucie poprawia się od razu. Tymczasem po cukierku mamy polepszenie humoru, a po chwili gwałtowny spadek nastroju i trzeba sięgnąć po kolejnego i kolejnego, aby nie tylko dostarczyć sobie endorfin, ale też zaspokoić apetyt.

Niektórym osobą z dużą nadwagą i sporym ryzykiem zachorowania na cukrzycę typu 2, podaje się lek zwany metforminą. Wadą podania leku jest to, że osoba obciążona ryzykiem zachorowania na cukrzycę, po włączeniu leku bardzo często odpuszcza zmianę stylu życia, uważając, że lek załatwić ma wszystko. Niestety od samej tabletki, bez obniżenia masy ciała, zmiany trybu życia na zdrowszy i bardziej aktywny, ryzyko zachorowanie na cukrzycę spada tylko o 1/3. Można się uprzeć i powiedzieć, że to jest zawsze coś i jest lepsze niż nic. Pewnie, że jak się ktoś uprze, to tak będzie. Myślę jednak, że zawsze warto podejmować trud o własne zdrowie. Nigdy nie jest za późno, nawet jeżeli wydaje się, że upadliśmy i nie jesteśmy w stanie wstać. Tylko próba i często nie jedna, dwie, są w stanie pokazać, jak wiele jeszcze można. Profilaktyka zdrowotna od dziecka, to solidna i zdrowa polisa na dorosłe zdrowe dziecko. Dziecko, które będzie wybierało zdrowo. A nawet jeśli tej polisy nie ma, dotychczasowy styl życia jest taki jaki jest, to i tak zmiana może nastąpić od teraz, bo to jest właśnie ten moment, właściwy moment…. Trzymam kciuki za zdrowe wybory :) 

Pozdrawiam, Ania :)


Komentarze

Popularne posty