Wigilia z cukrzycą.

Witajcie,
W tym świątecznym już tygodniu nie może na moim blogu zabraknąć właśnie tematów wprowadzających  w klimat Bożego Narodzenia. Święta to okres odpoczynku, spotkań z rodziną, znajomymi, ale też czas gdy zazwyczaj zajadamy więcej niż zazwyczaj. W końcu Święta są raz do roku i ja tak sobie to często tłumaczę. Niestety, o ile odpoczywamy od codziennej gonitwy, pracy, ludzi, to już od cukrzycy się nie da. Stół wigilijny pełen pysznych potraw i cukrzyca. W tym duecie często trudno o wyrównanie cukrzycy w czasie Świąt. Można jednak się przygotować do Świąt tak, aby nasze glikemie były wyrównane. Dzisiaj spróbuję zmierzyć się ze świątecznym stołem.


Dzisiaj o prawidłowe wartości glikemii podczas świątecznego ucztowania wcale nie jest tak trudno. Obecne metody leczenia oraz nasze podejście dają możliwość, aby w trakcie świętowania zachować dobre wartości glikemii oraz móc pozwolić sobie na pewne grzechy, bez większych wyrzutów sumienia jeżeli chodzi o cukrzycę. W końcu nasze życie nie różni się zbyt bardzo od życia osób zdrowych. Poza tym, że my cukrzycy podajemy insulinę i monitorujemy glikemię, a zdrowi są od tego wolni, bo ich trzustka wszystko ogarnia. Zarówno zdrowi jak i my musimy uważać na to co jemy i w jakich ilościach. Zbyt obfite posiłki, złej jakości, siedzący tryb życia, odbijają się na zdrowiu każdego, bez względu na to, czy ma cukrzycę, czy też jej nie ma. 

Moje pierwsze Święta z cukrzycą były ciężkie. Miałam 10 lat i dwa miesiące wcześniej zdiagnozowano u mnie cukrzycę. Dziecko, łasuch na słodycze, leczone metodą sztywnych dawek insulinowych, koszmar. Było trudno odmówić sobie kawałka ulubionego sernika i wielu innych pyszności i zachować wyrównane cukry. Graniczyło to z cudem. Po prostu nie wykonalne. Ci, którzy nadal są na metodzie sztywnych dawek insulinowych, czy tabletek, na pewno mają w Święta pod górkę, bo stoją przed nie łatwym wyborem? Trochę tak, jak zjeść ciastko i mieć ciasto, się nie da. Myślę sobie jednak, że Święta to tylko 3 dni i nawet jeżeli przez cały rok ktoś dba o cukry i utrzymuje je na dobrym poziomie, to te 3 dni lekkich grzechów nie są w stanie mu zaszkodzić, bo czym są te 3 dni do całej wieczności? Kroplą w morzu pod warunkiem, że po świątecznym ucztowaniu nastąpi powrót na właściwą drogę…

Stawiając na mniej niż więcej, biorę pod lupę menu świąteczne. Analiza głównych dań wigilijnych cukrzyka: 
  • Barszcz czerwony z uszkami. Barszcz sam w sobie nie podniesie nam bardzo mocno cukru, ale już z dodatkiem uszek tak. Warto zatem się zastanowić, zwłaszcza, że to niejedyna wigilijna potrawa na stole. Jeżeli mocno zależy nam na prawdziwym barszczu z uszkami, to może w ilości symbolicznej? Lubimy wersję barszczu zabieloną? Może zamiast śmietany, jogurt? Będzie na pewno łatwiej strawnie. Jaką wersję wybierzesz?
  • Pierogi. Jedne z bardziej kalorycznych i wysoko glikemicznych potraw wigilijnych. Zawierają sporą ilość węglowodanów, a spożywane niekiedy z dodatkiem tłuszczu dodatkowo przyczyniają się do hiperglikemii na kilka godzin po ich spożyciu. Może postawić na wersję pieczoną lub gotowaną (nie smażoną), a jeśli robimy je sami, zamiast mąki pszennej lepiej zastosować żytnią? Zabiegi, które na pewno obniżą ich wartość węglowodanów i zminimalizują ryzyko hiperglikemii.
  • Ryby. Święta, podczas których ryby królują na naszych stołach. Karp, ryba po grecku, czy różne wersje śledzi. Same ryby nie zrobią nam większej krzywdy. W końcu zawierają sporo zdrowego tłuszczu i jeżeli nie są obtoczone w panierce, czy podawane z różnymi sosami, które zawierają sporo węglowodanów, nie przyczynią się do po posiłkowej hiperglikemii. Pamiętajmy jednak, że białko i tłuszcz zawarte w rybach wpływają na wchłanianie węglowodanów, więc należy ich spożycie również uwzględnić w dawkach insuliny. Zamiast panierki, jeżeli chcemy, może je obtoczyć w otrębach, które mają sporo błonnika, a ten spowalnia wchłanianie węgli. Zamiast smażenia ryb, może pieczenie?
  • Słodycze. Wróg cukrzycy numer jeden, ale w końcu są Święta i nie spożywamy ich na co dzień. Pierniki, serniki, makowce, kutia, to tylko nieliczne desery z jakimi nasza cukrzyca będzie się mierzyć. Może lepiej postawić na takie z cienkim spodem, bardziej owocowe i bez bitej śmietany? Albo ich spożycie rozłożyć w czasie? Ja właśnie tak w Święta do tematu ciast podchodzę. Każdego dnia pozwalam sobie na kawałek mojego ulubionego ciasta. Wilk syty, owca cała :) A Tobie jak się takie podejście podoba?
  • Alkohol. Czas wolny, świąteczne spotkania przy stole sprzyjają spożywaniu napojów alkoholowych. Napoje procentowe to kolejny wróg cukrzycy. Często powodują hiperglikemię oraz przyczyniają się do hipoglikemii. Część drinków, czy też piwo posiadają bardzo wysoki IG, a konsekwencją ich spożycia może być później hipoglikemia. Może zatem wybrać wino wytrawne lub półwytrawne? Bez względnie stawiamy na rozsadek i częstą samokontrolę w przypadku spożywania napojów procentowych.

Święta bez wątpienia zawsze są wyzwaniem pod względem cukrzycy. Siadając przed stołem pełnym różnych pokus oraz ze świadomością, że przychodzi nam obliczać WW, WBT potraw, z którymi na co dzień rzadko się stykamy, może to stresować. Nie powinno to jednak być przyczyną, że odmawiamy sobie większości potraw, bo boimy się hiperglikemii, czy hipoglikemii. Może zatem częstsza samokontrola, oraz modyfikacja dawek insuliny na czas Świąt, uchroni przed tymi dwiema skrajnościami naszą cukrzycę? Pomyśleć nie zaszkodzi. Skoro już o modyfikacji dawek insuliny… Jak wiemy, insulina ma swoje szczyty działania, zanim podasz kolejną, weź pod uwagę, ile jest jeszcze w Tobie aktywnej insuliny. Życzę Wam dobrych świątecznych glikemii oraz samych pyszności na talerzach :)

Komentarze

Popularne posty