Cukrzyca - nie biorę!!

Witajcie,
Zima sroga nam nastała, zaskoczeni?, bo co niektórzy rozpoczęli już wypatrywać pierwszych oznak wiosny. Sama nie spodziewałam się, że z końcem lutego pogoda tak nas zaskoczy. Na pogodę jednak wpływu nie mamy, trzeba ją przyjmować i robić swoje. Pamiętając również o treningach. Może niekoniecznie na zewnątrz, chociaż trening w tak niskich temperaturach hartuje nasz organizm podwójnie, ale np. na siłowni, czy w domu. W dzisiejszym artykule nie będzie o pogodzie ani o trenowaniu podczas srogiej zimy. Dzisiaj chcę o tym, dlaczego przy cukrzycy warto systematycznie uprawić sport.


Nas cukrzyków przybywa coraz więcej. Z każdym rokiem statystyki rosną niepokojąco. W związku z tym rośnie też społeczna świadomość cukrzycy. Mimo, że wciąż o cukrzycy wie się za mało, to jednak z rosnącą zapadalnością na cukrzycę poziom świadomości rośnie. Współcześnie sztuką jest spotkać kogoś, kto nie zna chociaż jednego człowieka, który ma cukrzycę. Sąsiad, członek rodziny, znajomy, itd. Niestety fakt, że osób żyjących z cukrzycą przybywa, nie oznacza, że cukrzykom jest łatwiej. Stres, rosnąca presja, nadmierna konsumpcja, siedzący tryb życia, wszystko to przyczynia się do tego, że z cukrzycą żyje się trudniej...

Osoby żyjące z cukrzycą, jeżeli chodzi o aktywność fizyczną, niczym nie różnią się od osób nie mających tej choroby. Uprawiamy sport, albo tego sportu nie uprawiamy. Nie będę dzisiaj pisać, że siedzący tryb życia jest zły, bo chyba większość osób, które kochają spędzać czas na kanapie, w fotelu oglądając tv i unikając jednocześnie aktywności fizycznej, doskonale zdaje sobie sprawę, że nie robi sobie tym dobrze. Cukrzyca, nasz organizm, ciało, kochają ruch i potrzebują go tak samo jak pożywienia. 

Cukrzyca - nie biorę!! – strasznie podoba mi się to hasło, jakie przyszło mi dzisiaj na myśl. Oczywiście zainspirowała mnie po raz kolejny przypadkowa rozmowa. Aktywność uderza w cukrzycę,  wydłuża wolność. A jak?

1. Cukrzyca typu 1, chociaż insulinozależna, w pierwszym okresie zachorowania ma swój okres remisji. Jest to czas kiedy bardzo często pacjenci potrzebują niewielkiej ilości insuliny, którą musza sobie podawać. Jest to czas, w którym trzustka wytwarza jeszcze pewne ilości insuliny. Brzmi dobrze, prawda? Zakładając, że w takim okresie nasze zapotrzebowanie na insulinę wynosi 4 jednostki insuliny długodziałającej, potrzebna jest iniekcja dwa razy dziennie. Jeżeli taka osoba ze świeżo rozpoznana cukrzycą, która jest w remisji, włączy do leczenia systematyczną aktywność fizyczną, prawdopodobnie nie będzie musiała podawać sobie insuliny. W ten sposób wydłuża sobie, ja to nazywam wolność. Wolność, bo sport w tym wypadku daje wolność od i wolność do… Myślę, że każdy taki dzień jest wart tego, aby przez 60 minut, początkowo 3-4 razy w tygodniu się poruszać. Chyba za wielkie „poświęcenie” to nie jest. Kto wie, może to właśnie Ty tak pokochasz swoją aktywność, że z czasem zaczniesz ją rozwijać i stawiać sobie ambitne sportowe cele?

2. Cukrzyca typu 2 najczęściej leczona jest tabletkami, które mają za zadanie obniżać poziom glukozy. W przypadku osób z tego typu cukrzycą, trzustka wytwarza jeszcze insulinę. Najczęściej cukrzyca typu 2 jest spowodowana nieodpowiednim stylem życia, a więc brakiem ruchu, nadwagą, otyłością, nieodpowiednim odżywianiem. Pacjentom zazwyczaj zaleca się przede wszystkim zmianę nawyków odżywiania, ruch oraz wspomaga farmakologicznie. Można oczywiście spożywać pigułki i pozostałe zalecenia schować do szuflady, niech leżą i dojrzewają. Tabletka jest rozwiązaniem najprostszym, zgadza się. Strasznie trudno jest ze zbędnym balastem zacząć się ruszać, czy zmienić nawyki żywieniowe, kiedy to wszystko takie dobre jest. Wiem o tym doskonale. Miałam nadwagę i wejście na 2 piętro powodowało zmęczenie. Tymczasem wprowadzenie aktywności fizycznej, zmiana nawyków odżywiania, to klucze do sukcesu, które mogą doprowadzić do normalizacji glikemii i możliwości odstawienia leków. Mniejsza masa to mniejsze zapotrzebowanie na insulinę, aktywność to m.in. uwrażliwienie komórek na insulinę. Korzyści jest zdecydowanie więcej. 

3. Cukrzyca typu 1 z długim stażem. Najczęstsze problemy to insulinooporność, powikłania cukrzycowe, efekt brzasku itd. Wprowadzając systematyczny ruch, 3-4 razy w tygodniu, przez minimum 45 minut, poprawiamy wrażliwość komórek na insulinę, zmniejszamy insulinooporność, poprawiamy ukrwienie narządów całego organizmu. Doświadczyłam i insulinooporności. Miałam okresy, gdy tej insuliny podawałam ponad 100 jednostek na dobę. Efekt brzasku też doskonale jest mi znany. O powikłaniach długo by pisać… Po raz kolejny podkreślę, wolność do i wolność od… Zacznijcie od spacerów, a z czasem nabierzecie ochoty na więcej. Pochwalcie się tylko w komentarzach, jak bardzo Wasza cukrzyca ma się lepiej :)


Na koniec wspólny mianownik dla wszystkich bez względu na typ cukrzycy, aktywność fizyczna to także minimalizowanie ryzyka późnych powikłań cukrzycowych. Boimy się ich wszyscy, bo o ile sama cukrzyca nie boli i nawet z niewyrównaną cukrzycą można jakoś żyć, o tyle powikłania są bardzo bolesne oraz stanowią ogromny ciężar w życiu cukrzyka. Trzymam za Was kciuki, pamiętajcie o komentarzach :)

Komentarze

Popularne posty