Z cukrzycą w nowym roku szkolnym.

Witajcie,
Mamy już wrzesień, a wraz z nim dla wielu rozpoczął się kolejny rok szkolny z cukrzycą. Kolejny rok, gdzie oprócz zwyczajnych szkolnych wyzwań, każde dziecko z cukrzycą mierzy się również z swoją słodką przypadłością. Wyzwaniem dla takiego dziecka  jest nie tylko nauka na kolejną kartkówkę, sprawdzian, czy nieporozumienia z rówieśnikami… Dziecko z cukrzycą mierzy się z czymś zdecydowanie poważniejszym… W polskich palcówkach edukacyjnych brakuje wciąż najważniejszego, czyli programów, które chroniły by zarówno dziecko z cukrzycą i nauczyciela. Cukrzyków natomiast z każdym rokiem przybywa, również wśród najmłodszego pokolenia. W dzisiejszym artykule stawiam pytanie, czy przeciętny nauczyciel wie jak postępować z dzieckiem z cukrzycą w przypadku wystąpienia hipoglikemii, czy hiperglikemii? 

Myślę, że nie muszę rozprawiać nad postawionym pytaniem, bo jest oczywistym, że temat dziecka z cukrzycą jest tematem nieznanym dla większości placówek edukacyjnych. Brak odpowiednich programów profilaktycznych, projektów, a w konsekwencji edukacji przyczyniają się, że w konsekwencji nauczyciel nie wie, a rodzic i dziecko nie mają poczucia bezpieczeństwa, kiedy trwają godziny lekcyjne. Doskonale pokazała to pewna sytuacja, która miała miejsce kilka miesięcy temu. Niestety szczegóły dotyczące personaliów i miejsca nie są mi znane, ale… Sytuacja dotyczyła dziecka z cukrzycą, któremu glukoza odbiegała znacząco od normy. Nauczyciel zaniepokojony sytuacja wezwał pogotowie, po czym okazało się, że bezpodstawnie... Nagonka na nauczyciela była zarówno ze strony rodziców jak i dziennikarzy…

W momencie kiedy usłyszałam o tej historii, nie do końca wiedziałam co tak naprawdę mam myśleć i kto ma tak naprawdę racje w całej sytuacji? Nauczyciel? Rodzic i dziennikarz, którzy twierdzili, że nauczyciel był odpowiednio przeszkolony co do obsługi pompy insulinowej itd., a pogotowie wezwane było bezpodstawnie…? Daleka jestem od oceniania, bo tak naprawdę punkt widzenia najczęściej zależy od miejsca siedzenia. Może i ekipa ratunkowa wezwana była zbyt pochopnie i nie do końca słusznie. Natomiast z drugiej strony, gdyby temu dziecku coś się stało, to nauczyciel byłby winny, bo nie udzielił dziecku pomocy i wtedy dopiero byłaby afera. Poza tym trudno się dziwić, że nauczyciel zachował się tak, a nie inaczej, bo w końcu, czy był do końca wyedukowany jak ma się zachowywać i postępować, kiedy np. dziecku spadnie glukoza? Podobno matka dziecka twierdziła, że był, ale widocznie nie czul się pewnie.

Moim zdaniem skoro problem cukrzycy nieustannie narasta to może warto powalczyć w szkołach i Ministerstwie Zdrowia o wcielenie w palcówkach programów edukacyjnych i profilaktycznych dla opiekunów oraz samych dzieci.

Pamiętam jak pewnego dnia w drodze do szkoły upadłam na Ziemię, bo bardzo spadł mi cukier. Na szczęście moja koleżanka wiedziała, że mam cukrzycę. Nie wiedziała jednak jak się ma zachować w takiej sytuacji. Dobrze, ze była świadoma mojej cukrzycy.

Cukrzyca jest choroba przewlekłą i bardzo poważną, dotyka ludzi w różnym wieku oraz preferujących różne style życia. Czasami można na pierwszy rzut oka stwierdzić kto prawdopodobnie już ma cukrzycę, albo jest na idealnej ścieżce do diagnozy. Znam tez wiele osób, bardzo aktywnych, na pierwszy rzut oka, okazy zdrowia, które uprawiają sport i niestety również zdiagnozowano u nich cukrzycę. 

Programy profilaktyczne powinny edukować zarówno nauczycieli jak i dzieci. Myślę, że w każdej szkole, palcówce wychowawcze nie brakuję kogoś, kto ma cukrzycę. Temat związany z cukrzycą jest również ważny pod względem profilaktycznym. W końcu cukrzyca typu 2 to cukrzyca bardzo często określana mianem „nabytej”. Nabytej w związku z nieodpowiednim odżywianiem, brakiem ruchu. 

Pamiętacie lata '80 czy '90? W internecie krążą memy dotyczące osób urodzonych w tych latach. My wolny czas spędzaliśmy przy tzw. trzepakach, graliśmy w gumę, zaliczając kolejną „kuchę”, czy też grając w dwa ognie trafiając piłką w przeciwna drużynę, itd. Dzisiaj? Spójrz na swoje dziecko, czy być może nie za dużo spoczywa na nim obowiązków, a jedyną odskocznią jest tablet, gra w komputerze, a za mało w tym ruchu, czy czasu z Tobą...

Sporo jeszcze musi się zmienić w programach edukacyjnych. Sporo też musi zmienić się w Nas…Dziecko powinno wiedzieć, że sięgając, raz na jakiś czas po nie zdrowego hamburgera, czy też inną, tego typu żywność, nie grozi mu nic złego, ale kiedy sięga po takie jedzenie bardzo często, to idą za tym konsekwencje w postaci problemów zdrowotnych. Podobnie sprawa dotyczy biernego spędzania wolnego czasu. Pojedyncze zwolnienie z lekcji wychowania fizycznego, podparte uczciwym argumentem, nie robi szkody, ale całkowite, wyrządza sporą krzywdę. Nauczycieli, którzy mają kontakt z dzieckiem z cukrzycą, aby mimo braku odpowiedniego programu edukacyjnego, które powinno być im zapewnione, zachęcam do  osobistej lektury jednego z dostępnych poradników w celu przybliżenia cukrzycy. Rodzicom, Dzieciom i Nauczycielom Szczęśliwego i Dobrego Nowego Roku szkolnego :)

Komentarze

Popularne posty