Z cukrzycą 24 lata.

Witajcie,
W tym tygodniu obchodziliśmy swoje cukrzycowe święto. O tegorocznym haśle, które brzmi „Cukrzyca – w rodzinie siła” pisałam w ostatnim artykule sprzed tygodnia. Nie ulega wątpliwości, że wsparcie rodziny jest jednym z ważniejszych elementów terapeutycznych cukrzycy. Dzisiaj chcę się z Wami podzielić swoimi spostrzeżeniami odnośnie zmian jakie nastąpiły na przestrzeni 24 lat w kwestii cukrzycy, m.in. diagnostyki, podejścia lekarzy i wielu innych aspektów. Listopad jest dla mnie tym bardziej szczególnym miesiącem, bo właśnie mija mi kolejna rocznica życia z cukrzycą. Moje 24 letnie wrażenia dotyczące przemian zachodzących w cukrzycy…


Dzisiaj na cukrzycę patrzę zupełnie inaczej niż w momencie zachorowania na nią. Cukrzyca to choroba, która z jednej strony niszczy, ale też hartuje organizm, sprawia, że stajemy się bardziej dojrzali i odpowiedzialni. Pewnie nie jestem odosobnionym przypadkiem, któremu cukrzyca nie jeden raz dała w kość, a także doprowadziła do różnych powikłań cukrzycowych. Mam też nadzieję, że nie jestem odosobniona jeżeli chodzi o przypadek, któremu się udaje z nią żyć i pokonywać wszelkie trudności wynikające z choroby. 

Dzisiaj mam 34 lata, z cukrzycą idziemy razem już, albo dopiero 24 lata. Kawał życia można powiedzieć. W sumie w momencie zachorowania nie wierzyłam, że doczekam tych urodzin. Właściwie robiłam wszystko, aby ich nie doczekać. Na pewno gdyby nie pewni wspaniali Ludzie, których spotkałam na swojej drodze, pewnie by mnie dzisiaj nie było wśród Was i nie pisałabym bloga. Pięć lat temu w moim życiu pojawił się sport. Kolejna ważna sprawa, która pomaga walczyć mi z cukrzycą i związanymi z nią trudnościami. 

Z czego cieszę się najbardziej, co w przeciągu tych 24 lat spowodowało, że dzisiaj twierdzę, że z cukrzycą da się lepiej żyć?

  • Opieka lekarska – w wieku 10 lat, kiedy to zachorowałam na cukrzycę, byłam dzieckiem. Długo czekałam, aby lekarz wytłumaczył mi i pomógł zrozumieć chorobę. W sumie to dopiero w wieku 19 lat trafiałam na lekarzy, którzy otoczyli mnie właściwą opieką diabetologiczną, gdy przede wszystkim nie czułam się winna, że trafiam do gabinetu. Dzisiaj Pacjenta z cukrzycą traktuje się po partnersku. Tak naprawdę obie strony muszą rozmawiać i słuchać się nawzajem.
  • Nowoczesna technologia – nie da się ukryć, że każdy kto pamięta glukometr na zasilacz, wielkości cegły, 50 sekundowy czas oczekiwania na wynik, jest zapewne pod wrażeniem przełomu. Dzisiejsze możliwości zapewne przekraczają nasze wyobrażenie i oczekiwania jakie mieliśmy 24 lata temu. Nowoczesne pompy insulinowe, możliwości stałego monitoringu glukozy, obecne metody diagnostyki, leczenia, wszystko to czyni dzisiejsze życie z cukrzycą coraz bardziej zbliżone do życia bez cukrzycy. Niestety podstawowy problem polega na tym, że ograniczają nas finanse, aby móc z tego w pełni korzystać.
  • Dieta – ja osobiście nie czuję, że cukrzyca powoduje, że muszę być na jakiejś diecie, czy też się ograniczać. Tak naprawdę osoba z cukrzycą będąca na intensywnej metodzie leczenia, czy osobistej pompie insulinowej może odżywiać się jak osoba zdrowa, która nie ma zdiagnozowanej cukrzycy. Wszyscy bez względu na to, czy mamy cukrzycę, czy też nie, jeżeli będziemy spożywać dużo węglowodanów prostych i nasz bilans energetyczny będzie dodatni, będziemy borykać się z nadwagą i otyłością. Niestety ówczesne podejście do odżywiania osób z cukrzycą wiązało się z ogromnymi ograniczeniami.
  • Aktywność fizyczna – dzisiaj jest to jeden z podstawowych elementów terapii cukrzycowej. Sama doskonale przekonuję się z każdym dniem, ile dobra daje systematyczny sport w cukrzycy. Poza tym muszę wspomnieć i podkreślić, że w końcu aktywność fizyczna jest na pierwszym miejscu w piramidzie żywieniowej, co mówi samo za siebie. Dawniej, osobie z cukrzycą typu 1 sport odradzano, a przynajmniej zalecano jego ograniczenie.
  • Świadomość społeczna – mimo, że bywa z nią wciąż różnie, to jednak jest ogromna poprawa. Dawniej światowy dzień z cukrzycą był zwykłym dniem, o którym może była tylko wzmianka w wiadomościach. Dzisiaj o cukrzycy mówi się i piszę bardzo dużo. Zachęca do badań, aktywności, zdrowego stylu życia. Cukrzyca jest chorobą cywilizacyjną, liczba chorych rośnie  z każdym rokiem. Niestety wciąż martwi odsetek zachorowalności na cukrzycę typu 2, która często diagnozowana jest zbyt późno i najczęściej jest konsekwencją antyzdrowotnego stylu życia.


Moje spojrzenie na cukrzycę na przestrzeni 24 lat wygląda dokładnie tak jak napisałam, a jak jest u Ciebie? Masz ochotę coś dodać, zrób to śmiało :)

Komentarze

  1. witam u mnie w tym roku mija 25 lat jak zyjemy razem i rzeczywiscie technologia leczenie i wszystko co sie z tym wiaze poszlo bardzo do przody jak jak wyladowalam w szpitalu na oddziale wewnetrzym z doroslymi pomimi ze bylam nastolatka musialam sie nauczyc podawania insulinowkami pozniej dopiero zostal sprowadzony dla mnie pen dieta to kategorycznie wszystko bez cukru i tem smak kisieli i budyniu pamietam do dzisiaj pozniej kwestia pomiarow tylko przez badanie moczu na pasku i sprawdzenie jak sie zabarwi,cukier mierzony tylko w poradni na wielkim glukometrze ,leczenie dwoma wstrzyknieciami mieszanek i ta dieta bez przerwy dieta dopiero z czasem wszystko sie zmienialo intensywna insulinoterapia mozliwosc mierzenie na glukometrze i zmiana diety a raczej rozszerzenie jej do bardziej normalnego jedzenia pozniej mozliwosc urodzenia zdrowych dzieci dzieki zaangazowaniu lekarzy i moim i mozliwosci wypozyczenia pompy na czas ciazy ,a teraz spokojne zycie z moja wieloletnia kolezanka ktora mnie nigdy nie opusci a mawet zaprzyjaznila sie od dwoch lat a moja mala coreczka ktora doswiadcza tych mowinek i moze z nich korzystac jak pompa,libra,cgm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy z lat 90 - tych zachorowania pamiętamy te czasy:) Budyń, kisiel oraz ogromne glukometry itd. Na całe szczęście było nam dane doczekać takich czasów kiedy to życie z cukrzyca jest dużo łatwiejsze...Dziękuje za odwiedziny oraz wyczerpujący komentarz do artykułu:) Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty