Zdrowie na Święta :)

Witajcie,
W ostatnim już artykule w tym roku, chcę połączyć zarówno odżywianie, sport i bardzo ważne - nasze podejście, które bez wątpienia uchronią nas nie tylko przed niechcianym tłuszczykiem tuż po ich zakończeniu, ale przede wszystkim sprawią, że nasze Święta będą takimi jakich oczekujemy. Post ostatni, tak moi Drodzy, robię na moim blogu krótką przerwę, ale zaraz po Nowym Roku wracam do systematycznego pisania i dzielenia się z Wami tym co najlepsze. Może w jeszcze lepszej oprawie? Życie wciąż mnie zaskakuje, więc kto wie...


Większość z nas w czasie Świąt nie odmawia sobie wielu z tych pyszności, które są związane nie tylko z tradycją kuchni Bożonarodzeniowej, ale przede wszystkim nie odmawia sobie tego z czego na co dzień często rezygnuje. Dobrze, w końcu czas wyjątkowy i od czasu do czasu można zrobić sobie rodzaj wytchnienia. Zatem nasze świętowanie czas zacząć...

W pewnym momencie zrozumiałam dlaczego po świętach, zwłaszcza szczególnie w tym pierwszym ich dniu, nie chce mi się zdecydowanie bardziej niż normalnie. Odpowiedź w końcu prosta, zmiana diety, mniej aktywne dni, nie wspominając już o uczuciu ciężkości jaki się odczuwa po świątecznej rozpuście i mamy konsekwencje. 

Można jednak zminimalizować ten dyskomfort, jak i przyczynić się do tego, aby nie budzić się w tych dniach z uczuciem ociężałości, która dodatkowo nie polepszy nam nastroju. Wystarczy przyjąć dobrą strategię i poświąteczna forma wcale nie musi być gorsza.

  • Najbardziej kaloryczne dania starajmy się jeść do południa, albo na początku kolacji. Nasz organizm będzie miał wówczas odpowiednią ilość czasu na ich strawienie. Zaczynając, stawiajmy na dania o dużej zawartości białka np. dorsz i wspomagajmy je warzywami, które przyspiesza uczucie sytości w żołądku.
  • Posiłki spożywajmy w miarę regularnie. Zasada, która obowiązuje mimo Świąt. Przed wigilijną ucztą ograniczmy węglowodany, ale nie rezygnujemy z nich zupełnie, gdyż wprowadza to destabilizację  poziomu glukozy we krwi, powodując wyrzut insuliny i w konsekwencji odkładanie się tkanki tłuszczowej. 
  • Delektujmy się świątecznymi potrawami. Spożywając je powoli, bez pośpiechu. Dzięki temu na pewno wcześniej poczujemy się syci i zjemy mniej.
  • Ograniczajmy konsumpcję tylko do dań głównych, wypijając przed każdym z nich szklankę wody.
  • Unikajmy tłustych potraw, stawiajmy na mniej tłuszczowe, ale takie, które sprawią nam przyjemność jedzenia.
  • Dbajmy o ruch w Święta. Nie mam w tym momencie wcale na myśli wyczerpujących treningów. Krótki poobiedni spacer z rodziną to doskonały czas, aby zadbać o siebie i spędzić przyjemnie z bliskimi czas. Jeżeli potrzebujemy jednak więcej to na pewno po 5-6 km spokojnego biegu poczujemy się lżej i lepiej, a także będzie nam lepiej smakować kolejny posiłek.
  • Bądźmy dla siebie wyrozumiali. Jeśli mamy ochotę na coś, co w naszej diecie widnieje pod hasłem - Zakazane!! W Święta pozwólmy sobie na odstępstwo. Jeden kawałek tortu, czy innej potrawy nikomu nie zaszkodzi. Obwinianie się prowadzi do tego, że po dłuższej walce rzucimy się w głęboki ocean spożywczej rozpusty i wtedy na pewno nam zaszkodzi.
  • Po świętach pod żadnym pozorem nie stajemy na wagę. Świeży tłuszczyk, spora ilość soli, wody jaka jest obecna w naszym organizmie na pewno nie polepszy nam nastroju. Pamiętajmy, to tylko świeży tłuszczyk, który gubi się równie szybko co nabiera.


Święta mamy raz do roku, no dobrze dwa. Nawet jeśli myślimy o świętowaniu pełną parą, chcemy zapomnieć o zasadach, które towarzyszą nam na co dzień, to też dobrze. Najważniejsze, aby czuć się dobrze i aby spędzać ten czas w sposób wyjątkowy z rodziną, z bliskimi, tak jak oczekujemy. W końcu czym są 3 dni świąteczne do wieczności? Niczym, bo tak naprawdę formę i zdrowie budujemy na co dzień, święta to święta, a życie jest zbyt krótkie, aby było monotonne również w diecie, sporcie i wszystkim co ważne. Smaczności i Aktywności życzę Wam jednak!!:)

Pozdrawiam, Ania ;)



Komentarze

Popularne posty