Napoje bezalkoholowe - alternatywa.

Witajcie,
W ubiegłym tygodniu pisałam o toaście z procentami, więc dzisiaj czas na bezalkoholową jego formę. Lżejsza postać toastu to gwarancja, że nie będzie nam szumieć następnego dnia. Wybierając taką postać napoju mamy również pewność, że są one lżejsze, czyli pozbawione sporej ilości kalorii. Święta są czasem kiedy tych kalorii spożywamy zdecydowanie więcej niż potrzebujemy. Trudno jest nam odmówić sobie przyjemności spróbowania tradycyjnych potraw przy świątecznym stole. Tym bardziej  może warto pokusić się o wybór bezalkoholowych trunków, które smakują często identycznie jak te oryginalne…



Korzyści płynących ze spożycia bezalkoholowych napojów jest więcej. Dla nas osób z cukrzycą przede wszystkim są one bezpieczniejszym wyborem. Nie musimy obawiać się nie chcianych niespodziewanych niedocukrzeń. Poza tym bezalkoholowy wybór, to również niższy indeks glikemiczny, co bez wątpienia ma dla nas bardzo duże znaczenie przy świątecznym stole. Nie zaboli nas po nich głowa. Osoby będące na diecie redukcyjnej powinien zadowolić fakt, że wino pozbawione alkoholu ma nawet do 70% mniej kalorii od tego z alkoholem. 

Lubisz któryś z nich? Zastąp go lżejsza formą:
  • Gin z tonikiem – zastąp Seedlip z tonikiem, aromatem przypomina gin, ale nie zawiera alkoholu, cukru i słodzików. Smak został wzbogacony o skórkę cytryny, kardamon, ziele angielskie i jagody. Porcja tego trunku ma zaledwie 5,2 Kcal. Seedtip mieszamy z tonikiem bez cukru. Jagody w połączeniu z przyprawami są świetnym utleniaczem. Posiadają właściwości antybakteryjne i przeciwgrzybiczne. Minusem jest jednak cena -160 zł.
  • Czerwone wino warto zastąpić Natureo Tores Syroh. Doskonały wybór dla smakoszy tego rodzaju wina, którzy chcą zachować trzeźwość oraz uważają na puste kalorie. Hiszpańskie Natureo Syroh nie jest pozbawione żadnych walorów jakimi charakteryzuje się wino czerwone z alkoholem. 125 ml to zaledwie 30 Kcal. Naukowo udowodniono, że regularne, ale nie nadmierne spożywanie czerwonego wina, dobrze działa na serce i pomaga w walce z nowotworami. Ten wpływ zawdzięcza się czerwonej odmianie winogron, a w zasadzie ich składnikowi resweratrolu. Butelka kosztuje 42,49 zł.
  • Wino musujące, które najczęściej wita z nami Nowy Rok można zastąpić Pearl Blanc. Białe wino musujące jest najlepszym wyborem dla osób dbających o figurę. W porównaniu z czerwonym i białym ma mniej kalorii. Pearl Blanc ma ich jeszcze mniej. Musujące wino bezalkoholowe również ulega procesom fermentowania i ogrzewania, aby powstały bąbelki. Jest jednak poddane dealkoholizacji nie tracąc przy tym swych właściwości przeciwutleniających i polifenoli. Cena 44.90 zł.
  • Piwo zamienić można na Żywiec bezalkoholowy, ale to jedno z niewielu, które jednak smakiem najbardziej przypomina smak piwa. Bezalkoholowa jego postać to tylko 15 Kcal, a wersja alkoholowa jak wiemy jest  prawdziwą bombą kaloryczną. Piwo jest warzone ze słodu jęczmiennego, wody i chmielu, które nadają mu charakterystyczną goryczkę i smak. Zawarte w nim drożdże zawierają potrzebne naszemu organizmowi niacyny, ryboflawiny, kwas pantotenowy, witaminy B6 i B12 oraz kwas foliowy. Wszystkie te składniki są pomocne w wytwarzaniu energii. Zwracam na to szczególną uwagę tym wszystkim, którzy planują również poruszać się w czasie świąt. Cena ok. 3 zł.
  • Białe wino warto zastąpić Vini Vici Chardonnay. Bożonarodzeniowy stół to spora ilość ryb na stole, więc białe wino pasuje idealnie. Kieliszek tego trunku zawiera tylko 20 Kcal i ma przyjemny owocowo orzeźwiający smak. Białe wina zawierają również tyrosol, hydroksytyrozol, czyli antyoksydanty, które znajdziemy również w oliwkach, dlatego najkorzystniej dla zdrowia jest pić wino i podjadać oliwki. Cena za butelkę 32 zł.


Myślę, że skoro mamy tak spory wachlarz napojów bezalkoholowych, to nie warto sięgać po alkohol, który jakby nie było jest substancją trującą. Co Wy o tym sądzicie? Warto, czy nie warto? Silna wola bywa rozpuszczana w alkoholu, dlatego lampka wina, jeden drink kończą się często dużo większa ich ilością. Czy wystawimy swój charakter na ciężką próbę, zależy już tylko od nas... Do przeczytania niebawem :)

Pozdrawiam, Ania :)

Komentarze

  1. Dziękuję za pomocną notatkę

    OdpowiedzUsuń
  2. A co z indeksem glikemicznym piwa bezalkoholowego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wartość IG napojów bezalkoholowych jest zbliżona do tych z alkoholem. Alkohol sam w sobie nie posiada indeksu glikemicznego. Piwo w swoim składzie zawiera jęczmień, pszenice, cukier i to one podnoszą glukozę.

      Usuń
  3. O indeksie glikemicznym ostatnio czytałam na https://dawidwozniakowski.pl/dieta/ladunek-glikemiczny/ w kontekście ładunku glikemicznego, który można ustalić w danym produkcie. Wtedy wiemy ile węglowodanów dany produkt zawiera. Według mnie to bardzo cenne informacje, jeśli ktoś zwraca uwagę na to co je.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo słuszna informacja. Ładunek glikemiczny jest nawet dla nas bardziej znaczący niż sam IG. Pozdrawiam:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty