Zaburzenia seksualne towarzyszące cukrzycy.

Witajcie,
W ubiegłotygodniowym artykule podjęłam temat związany z doświadczeniami seksualnymi osób młodych, niewyrównanych metabolicznie i konsekwencjami jakimi mogą one skutkować. Dzisiaj chcę pójść o krok dalej i przyjrzeć się bardziej szczegółowo kwestii zaburzeń seksualnych w przypadku cukrzyków. Skupię się jednak bardziej na płci pięknej, bo w końcu trudno mi wczuć się w skórę mężczyzn. Zaburzenia seksualne dotykają nas, osoby z cukrzycą, ale nie każda osoba, która cierpi na nie, wiąże ten problem właśnie ze słodką przypadłością. O co właściwie chodzi?

Myślę, że jest to powikłanie, które tak naprawdę jest bardzo trudne do oszacowania. W końcu chodzi o seks, temat, który dla części społeczności jest tematem wstydliwym. Mężczyźni rzadko kiedy potrafią przyznać się, że ich coś boli i pójść do lekarza, a co dopiero przyznać się, że mu niedomaga? Dobrze, miało być z punktu widzenia kobiety, więc zostawiam Panów w spokoju, nie jestem w stanie myśleć i czuć jak oni. Nawet jeśli często w żartach pada, ze mężczyźni myślą tylko jednym... Myślę, że nie wszyscy  potraficie się zdobyć na odwagę, aby zapobiegać, a nie później leczyć, a kiedy trzeba udać się do specjalisty.

Przyczyn zaburzeń seksualnych u kobiet wskazuje się wiele. Wiodącym jest czynnik psychologiczny, któremu w ostatnich latach przypisuje się największe znaczenie. Skoro o czynniku psychologicznym, to nie mogę pominąć problemu depresji, z jakim bardzo często borykają się osoby z cukrzycą. Każdy kto zna problem, albo chociaż raz w życiu doświadczył epizodu tej choroby, doskonale wie, jak potrafi być ciężko. W depresji niekiedy walczy się, aby wstać z łóżka, wyjść z domu itd., a co dopiero znaleźć w sobie siłę, aby zaspokoić jedną z ważniejszych potrzeb w życiu.

W końcu depresja to m. in. niska samoocena, zaburzenia postrzegania własnego ciała i cała masa innych objawów, które z czasem tylko się pogłębiają i powodują, że jest coraz gorzej. Depresje się jednak leczy i można sobie z nią poradzić, trzeba jednak chcieć żyć i zawalczyć o to życie: Depresja i co dalej.

Każde zaburzenie ma swoje objawy, które powinny nas zaniepokoić, zwłaszcza jeżeli wcześniej nie występowały. Będą to:
- spadek zainteresowania seksem, spadek libido
- problemy z osiąganiem podniecenia seksualnego
- utrata możliwości osiągania orgazmu
- dyspareunia, czyli bolesne stosunki
- zaburzenie lubrykacji, które objawia się suchością pochwy.

Zaburzenia te objawiają się najczęściej w wyniku dłużej trwającej hiperglikemii, częstych infekcji pochwy, neuropatii cukrzycowej i uszkodzenia drobnych naczyń krwionośnych. 


To tyle z części czysto teoretycznej, czas na doświadczenia. Miałam to szczęście, że mój najgorszy okres z cukrzycą, gdy męczyła mnie ciągła i nieustanna hiperglikemia, przypadał na lata kiedy seks mnie nie interesował. Choroba wpłynęła jednak na wystąpienie pierwszej miesiączki, a później jej totalny zanik. Można rzec, cóż mogę wiedzieć o zaburzeniach seksualnych przy cukrzycy, skoro w momencie kiedy rozpoczęłam swoją aktywność na tym polu, już nie miałam problemów z cukrami. Z cukrami nie, ale wciąż jeszcze cierpiałam na depresję i zaburzenia odżywiania, które bardzo rzutują na jakość omawianej sfery życia. Niedożywienie organizmu spowodowane brakiem pokarmu, można doskonale porównać z patologiczną cukrzycą, gdy komórki również nie zostają prawidłowo odżywiane. W związku z tym osłabione zostaje krążenie, które odgrywa tutaj bardzo ważną rolę.

Gdybym nie podjęła walki o siebie, najpierw o cukry, później o to, aby mi się chciało, abym zaakceptowała swoje ciało, swoje ułomności i poczuła swoją wartość jako kobieta, musiało upłynąć bardzo dużo czasu i jeszcze więcej mojej pracy nad sobą. Kosztowało to sporo, ale dzięki temu dzisiaj mogę i potrafię cieszyć się seksem i czuć pełne spełnienie. Kilka lat temu powiedziałabym, że seks jest przereklamowany. Dzisiaj - odpowiadam, że tylko w filmach pornograficznych. Seks potrafi być czymś pięknym i tak naprawdę nie wyobrażam sobie, aby w związku miało go nie być. Dużo też zależy od naszego partnera, bo do każdego tanga trzeba dwojga. Seks to trochę taniec zmysłów, który wymaga ciągłego doskonalenia. W tym momencie na dłuższą chwilę się zatrzymam. Pamiętam, jak czułam się jak szara myszka, która to nigdy, ale to nigdy nie przeżyje swojej miłości, a pierwsze doświadczenia seksualne, raczej utwierdzały mnie w przekonaniu, że seks jest przereklamowany. Teraz te myśli są tylko wspomnieniem... Można stać się pewną i silną kobietą, która będzie się spełniała, również w sferze seksualnej. Warto dbać o cukry, warto uprawiać sport, warto się dobrze odżywiać w naszej cukrzycy, bo warto żyć i korzystać z tego życia… Powodzenia!!!

Pozdrawiam, Ania :)

Komentarze

Popularne posty