Od buntownika do Mistrza.

Witajcie!
Mam na imię Ania, od 24 lat żyję z cukrzycą. W swojej dotychczasowej wędrówce przez życie z tą słodką przypadłością przeszłam przez wszystkie fazy choroby. Począwszy od momentu bardzo ciężkiego buntu, który trwał ponad 10 lat i za który zapłaciłam przejściową utratą wzroku w obu oczach po dzień dzisiejszy. Dzisiaj jestem osobą aktywną, cieszącą się życiem, mam marzenia, pragnienia i wciąż wierzę w to, że to co w życiu najpiękniejsze jest wciąż jeszcze przede mną, mimo mojej cukrzycy.

Cukrzyca, która jeszcze kilka lat temu była dla mnie ograniczeniem i przeszkodą nie do przejścia, na tu i teraz mobilizuje mnie do codziennego starania i dbania o własne zdrowie. Stąd też tytuł mojego bloga „Cukrzyca znaczy zdrowiej”, którego prowadzę od września 2015 roku. Każdy z nas, osoba z cukrzycą, każdego dnia mierzy się z tą ciężką chorobą, która jak wiemy nie jest łatwa. Dlatego staram się zarówno na swoim blogu, jak i podczas spotkań z pacjentami z cukrzycą,  mobilizować do jak największej aktywności w tej „słodkiej przygodzie” oraz do nieustannej edukacji, bo te są podstawą, aby osiągać satysfakcjonujące wyniki, a także dokonywać świadomych wyborów uwzględniających cukrzycę. Mi zrozumienie cukrzycy zajęło kilka dobrych lat. Pięć lat temu życie postawiło na mojej drodze kogoś wyjątkowego, kogoś, kto zainspirował mnie do aktywności fizycznej i zaszczepił chęć do zmiany… Wtedy wsiadłam na rower czysto rekreacyjnie, a  po latach w maju tego roku zdobyłam na tej samym sprzęcie tytuł I Mistrza Polski Kolarzy MTB z Cukrzycą. Było to dla mnie ogromne zaskoczenie i wyróżnienie. Na co dzień jestem miłośniczka kolarstwa szosowego oraz biegów długodystansowych. Za mną kilka zawodów kolarskich, właśnie na szosie, zawodów biegowych, w tym sporo półmaratonów. W 2017 roku zdobyłam Koronę Polskich Półmaratonów. Dzisiaj przygotowuję się do swojego pierwszego biegu na dystansie królewskim – pełnego maratonu, który chcę pokonać już w październiku tego roku w Poznaniu. Często my, osoby z cukrzycą, myśląc o sporcie boimy się hipoglikemii. Osoba bardziej doświadczona dołoży jeszcze hiperglikemię. Zarówno hipoglikemia, jak i hiperglikemia wymagają od nas zdecydowanie większego wysiłku, jeżeli mierzymy się z osobami, które uprawiają sport bez cukrzycy. Mamy z jednej strony pod górkę, ale to, że mamy cukrzycę, czyni nas często bardziej świadomymi zawodnikami. W końcu my diabetycy jesteśmy pod stałą opieką poradni diabetologicznej, a wielu amatorów startujących, np. w maratonach, nigdy nie poddało się zwykłej morfologii, bo przecież uprawiają sport i „nie muszą”. Dlatego aktywność fizyczna osoby z cukrzycą jest bardziej świadoma, bo z jednej strony wymaga większego wysiłku, ale też uwzględniania własnych uwarunkowań zdrowotnych. Proces, który polega na obserwacji, analizie, wyciąganiu wniosków i ciągła nauka siebie, w połączeniu z aktywnością fizyczną daje ogromną satysfakcję. Metodą prób i błędów z czasem udaje się wypracować własny algorytm treningowy. Mi bardzo pomaga na pewno fakt, że jestem na pompie insulinowej i sporadycznie korzystam z systemu monitorowania glikemii. W 85% moich treningów zachowuję docelowe wartości glikemii i bardzo często na tyle już znam swój organizm, że pewne działania robię opierając się tylko i wyłącznie na własnych odczuciach. Zdarzają się mimo wszystko również przypadki, gdy pojawia się hipoglikemia podczas treningu, czy też dana jednostka kończy się hiperglikemią. Myślę, że takich sytuacji nie da się uniknąć do końca, bo taka po prostu jest cukrzyca, czasami trudna do zrozumienia. Trzeba wtedy robić wszystko, aby takich zdarzeń było jak najmniej, ale na pewno nie rezygnować z aktywności fizycznej. Najczęściej cukrzycy pytają mnie, jak radzę sobie z cukrami i jak modyfikuję insulinę podczas zawodów. W tych ważnych dniach, z cukrami mam tak naprawdę największy problem, głównie przez stres. Dokładnie taka sytuacja miała miejsce właśnie 6 maja w dniu I Mistrzostw Polski Kolarzy MTB z Cukrzycą w Goślinie Długiej. Obudziłam się o 5.30 z poziomem glukozy około 350 mg%. Podałam sobie korektę według kalkulatora bolusa, po 1,5 godzinie moja glukoza spadła do 180 mg%. Standardowo na dwie godziny przed każdym startem jem średniego, dojrzałego banana oraz mały kawałek sernika nowojorskiego. Najważniejsza zasada, w dniu startu nie eksperymentuj ani z insuliną, ani z odżywianiem. Dawka insuliny jaką podałam na WW (wymienniki węglowodanowe) pomniejszyłam o 50%,  dodatkowo skorygowałam wlew podstawowy o 30-40% (na 2 godziny przed startem, aż do czasu przewidzianego na metę). Staram się zawsze startować z cukrem nie niższym niż 140-150 mg%, tak też było i w moją szczęśliwą niedzielę. Poziom cukru bezpośrednio przed startem 148 mg%, trasę przebyłam bez niedocukrzenia, a po przekroczeniu mety miałam 86 mg%. Później nadrabiałam niedobór insuliny, jaki powstał na skutek korekty wlewu, dodając 50% na około 2-3 godziny. Więcej o I Mistrzostwach Kolarzy MTB z Cukrzycą przeczytacie na moim blogu: <link>


Mimo, że sport zaczęłam uprawiać stosunkowo późno, bo mając już prawie 30 lat na karku, to jednak uważam, że nigdy nie jest za późno, aby zacząć uprawiać go systematycznie. Wcześniej nie należałam do osób szczególnie aktywnych, a na myśl, że miałabym się trochę zmęczyć i spocić, ogarniała mnie tylko niechęć. Nie każdy cukrzyk musi pokonywać nie wiadomo jakie dystanse na rowerze, czy biegać długie dystanse, bo w końcu nie każdy będzie to lubił. Tyle jednak jest różnych dyscyplin sportowych, że tak naprawdę każdy jeżeli chce, może znaleźć dla siebie coś, co sprawi mu frajdę i będzie pozytywnie wpływać na ogólną kondycję, zdrowie i lepsze wartości glikemii. Trzymam kciuki i zachęcam do ruchu, bo w końcu gorszy może być tylko bezruch…

                                                                                                                                Anna Antkowiak
                                                                                                                        Cukrzyca znaczy zdrowiej
                                                                                                                                   Motywator

Komentarze

Popularne posty