Węglowodany i warzywa jako super paliwa.

Witajcie,
O dobrym paliwie, które pozwala osiągać wysoką formę sportową pisałam już nie jednokrotnie na swoim blogu. Węglowodany spożywane przed treningiem to podstawa. Jeżeli jednak dorzucimy do nich również warzywa/owoce to nasza forma będzie w jeszcze lepszej kondycji. Wiele warzyw jest antyoksydantami, zawiera również witaminy i minerały, których potrzebujemy, abyśmy mogli zdrowo funkcjonować. Dzisiaj zatem o wzbogaconym paliwie sportowca...


Witaminy i minerały odgrywają bardzo ważną rolę w naszym organizmie, gdyż są nam do życia niezbędne. W końcu to od nich zależy nasze samopoczucie, aktywność życiowa. Biorą one przede wszystkim udział niemalże we wszystkich czynnościach życiowych. Nasz organizm czerpie je głównie z pożywienia. Osoba aktywna fizycznie powinna dziennie przyjmować od 7 do 9 porcji różnorakich warzyw i owoców. Porcja to średniej wielkości owoc, filiżanka surowych warzyw, dwie gotowanych warzyw lub liściastych. 

Wspomniane antyoksydanty, które często występują w kolorowych warzywach często chronią i łagodzą stany zapalne powstałe podczas intensywnego treningu. Natomiast fundując sobie np. porcje fasoli i papryki przyczyniamy się do tego, że jesteśmy w stanie przyswoić o wiele więcej żelaza. Korzyści płynących ze spożycia warzyw i owoców jest sporo. Dlatego im więcej będzie ich na naszych talerzach tym lepiej. 

Dla nas osób aktywnych warto stawiać na kolory nie tylko w odzieży:

Czerwony. Wśród nich buraki, które dzięki zawartości azotanu wspomagają pracę mięśni, zmniejszając ich zapotrzebowanie na tlen. Seria badań wykazała, że sok z buraka zmniejsza zapotrzebowanie na tlen podczas ćwiczeń o niskiej intensywności i poprawia tolerancję podczas ćwiczeń o wysokiej intensywności. Poza tym sok z buraka wpływa także na wydolność fizyczną podczas wysiłku. Pomidor dzięki wysokiej zawartości likopenu nie tylko może uchronić nas przed niektórymi rodzajami raka, ale w słoneczne dni stanowi ochronę dla naszej skóry przed promieniowaniem UV. Papryka nie ma sobie równych pod względem zawartości składników prozdrowotnych. Znajdziemy w niej w szczególności sporo witaminy C, A.

Zielony. Jarmuż, który można spożywać na różne sposoby. Moja ulubiona postać to jako dodatek do sałatek, czy koktajli. Ma w sobie sporą ilość witamin C i K. Jeśli mamy zielono to nie może zabraknąć przyjaznego dla naszego serca awokado. Dzięki bogatej zawartości tłuszczu jednonienasyconego nasze serce jest zdrowe. Poza tym owoc ten jest dobrym źródłem błonnika. Po ciężkim treningu z pomocą podąża nam brokuł, gdyż zawarty w nim sulforafan zwalczy wolne rodniki powstające np. po ciężkim biegu.

Fioletowy. Jeżyny, owoce w których znajduje się dwukrotnie większa dawka antyoksydantów niż w malinach, truskawkach, czy jagodach. Spożycie dużych ilości tych owoców może zmniejszyć uczucie zmęczenia mięśni po treningu, przyspieszyć regenerację, zwiększyć odporność.

Biały. Nie może w tym miejscu zabraknąć oczywiście ulubieńca sportowców, w szczególności biegaczy - banana. Bogata zawartość potasu w owocu, który odpowiada za kurczenie i rozkurczanie mięśni. Elektrolity warto uzupełniać w trakcie i po treningu, a banan jest pod tym względem doskonałym wyborem, gdyż jest również węglowodanem lekkostrawnym. Wśród warzyw doskonałym przedstawicielem i wyborem sportowym jest seler. Zawiera solidną ilość witaminy K, a spożycie jednej filiżanki dziennie tego warzywa pokrywa już 80% naszego dobowego zapotrzebowania na tą cenną witaminę. 

Żółty i pomarańczowy. Mango jest doskonałym źródłem witaminy C, która nie tylko wzmacnia odporność naszego organizmu, ale również pomaga obniżyć tętno podczas wysiłku. Natomiast jeśli chodzi o warzywa, to stawiamy ponownie na batata, który stanowi doskonałe źródło witaminy A, a ta z kolei pomaga wzmacniać odporność.  

Tym sposobem mamy tęczowy talerz sportowy na zimowe dni. Na owoce i warzywa stawiamy przez cały rok, nie tylko w porach sezonowych. Pamiętajmy o tym, że część z nich dostępna jest przez cały rok w naszych sklepach. Wariant mrożonek jak już wspominałam w jednym z swoich artykułów nie jest złym rozwiązaniem, a często nawet dużo korzystniejszym, w tym również dla naszego portfela. Zazwyczaj w tym miejscu pozostaje mi życzyć Wam Smacznego oraz bardziej efektywnego treningu :)

Pozdrawiam, Ania :) 

Komentarze

Popularne posty