Śniadanie cukrzyka.

Witajcie,
Śniadania są najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia i o tym wiedzą niemalże wszyscy. Niestety sporo z nas ma problem, aby je jadać. Tłumacząc sobie porannym pośpiechem, brakiem łaknienia po przebudzeniu, czy nawet mdłościami na samą myśl o spożyciu czegokolwiek. Niestety, omijanie tego posiłku nie tylko przyczynia się do braku energii, ale zaburza nasz metabolizm oraz wyrównanie cukrzycy. Chcesz być pełen energii, trzymać prawidłową wagę oraz co najważniejsze trzymać cukier na poziomie? Zacznij regularnie spożywać śniadania. Dzisiaj zatem spróbuję przekonać wszystkich tych, którzy śniadań nie konsumują, aby zaczęli to robić…



Można nie zjeść kolacji, można pominąć obiad, ale śniadanie powinno znaleźć się zawsze w naszym żołądku. Sama ludowa mądrość głosi - „Śniadanie zjedz królewskie, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi”. Niestety, jak mówią badania, co 3 osoba nie spożywa śniadań. Skutkuje to spadkiem energii pomiędzy 10 a 12-tą godziną, hiperglikemią oraz podjadaniem niezdrowych przekąsek, czy wieczornymi wieczerzami, bo w końcu kiedyś organizm się domaga. 

Sama kiedyś należałam do zwolenników nie jedzenia śniadań. Byłam święcie przekonana, że nie jedzenie śniadań pozytywnie wpływa na moją wagę. Każdy posiłek to w końcu kalorie, więc jeżeli zrezygnuję ze śniadania, z którego było mi najłatwiej zrezygnować, to będzie wychodziło mi to tylko na dobre. Niestety nie wychodziło ani trochę. W ciągu dnia szybko odczuwałam spadek formy, cukier z powodu braku insuliny około posiłkowej oscylował w okolicach 300, a ja po powrocie do domu rzucałam się na jedzenie, bo byłam potwornie głodna. Najczęściej, aby szybko uzupełnić braki, w moim żołądku lądowały słodycze, co tylko wprowadzało mnie w błędne koło...

Bez względu na to, czy jesteśmy cukrzykami, czy też nie, śniadania jeść musimy i to koniecznie. Pomiędzy godziną 10 a 12-tą spadek cukru powoduje, że sięgamy w pracy po to co najgorsze, czyli niezdrowe przekąski. Nic wtedy nie smakuje lepiej, niż glukoza w czystej postaci, która szybko uzupełni nam bak i da paliwo do dalszej pracy. O ile nam cukrzykom spadek nie grozi, ale narażeni jesteśmy na wysokie poziomy glikemii, właśnie z powodu nie zjedzonego śniadania. Dlaczego? Rano wydzielane są hormony przeciwstawne do insuliny, czyli adrenalina i kortyzol, które powodują, że nasza glukoza idzie do góry. One są niezbędne, abyśmy mogli codziennie funkcjonować, ale nam cukrzykom podnoszą glukozę. Jedząc śniadania i podając insulinę zabezpieczamy się przed hiperglikemią i hormonami stresu. Dlatego nasze zapotrzebowanie na insulinę w porannych godzinach jest większe, dlatego też nasze przeliczniki na węglowodany są również większe od tych na pozostałą część dnia.

Cukier mamy wyjaśniony, co jednak z metabolizmem i utrzymaniem wagi w normie właśnie dzięki regularnemu spożywaniu śniadań? Kiedy kładziemy się spać, nasz metabolizm zwalnia, również udaje się w stan spoczynku. Dlatego wieczorne nadrabianie deficytu energetycznego najczęściej powoduje przyrost tkanki tłuszczowej. Dlatego też po wstaniu z łóżka, najpóźniej do 1 godziny maksymalnie, powinno spożyć się pierwszy posiłek. Właśnie nasz metabolizm potrzebuje impulsu, aby go pobudzić. Jeżeli go pomijamy, metabolizm działa na zwolnionych obrotach. O ile nam cukrzykom rzadko kiedy z powodu pominiętego śniadania będzie groził spadek cukru, to uczucia głodu już nie unikniemy. Zjadamy coś na szybko i byle co, byle dotrwać do obiadu, a później rekompensujemy sobie braki, zapominając o tym, że nasz metabolizm nie został rano pobudzony.

Czym tak naprawdę jest śniadanie? Naszą podstawową dawką energii. Właśnie wtedy powinniśmy dać swojemu organizmowi solidną dawkę węglowodanów. Oczywiście nie tych najprostszych, z wysokim indeksem glikemicznym, bo te spowodują, że zatoczy się wspomniane błędne koło. Około 10-tej i tak poczujemy głód. Stawiamy na węglowodany złożone, czyli np. kanapka pieczywa żytniego, razowego z porcją warzyw oraz np. łososiem, makrelą, owsianka, kasza jaglana z dodatkiem owoców świeżych, czy suszonych. U mnie najlepiej sprawdza się właśnie połączenie węglowodanów złożonych z tłuszczami omega-3, które jeszcze bardziej spowalniają proces wchłaniania.

Ważne jest, aby śniadania jadać regularnie i codziennie. Dla tych, którzy mają problem z ich spożyciem proponuję ich lekką wersję np. koktajl z bananem, czy innym owocem. Najważniejsze, aby wyrobić w sobie nawyk spożywania śniadania przed wyjściem z domu. Z czasem jak nasz organizm przyzwyczai się do spożywania posiłku po przebudzeniu i sam będzie domagał się, aby wrzucić coś na ruszt, dużo łatwiej będzie wówczas wprowadzić nam to, co najbardziej wskazane, czyli węglowodany złożone. Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Wam samych smacznych śniadań z bardzo dobrymi cukrami :)

Pozdrawiam, Ania :)

Komentarze

Popularne posty