Redukcja na skalę wagi.


Witajcie,
Wakacje to jeden z punktów w roku, który motywuje najbardziej do redukcji tkanki tłuszczowej. W końcu, kto nie chce mieć plażowej formy? Większość przyzna się bez chwili zastanowienia, że kiedy nadchodzi wiosna rozpoczyna przygotowania do wakacji, aby czuć się na plaży dobrze. Nie zawsze jednak można w pełni osiągnąć swój cel na miarę Miss Bikini… Najważniejszym czynnikiem determinującym spalanie tkanki tłuszczowej jest oczywiście nasze odżywianie, dopiero później aktywność fizyczna... Jest jeszcze kilka innych ważnych aspektów, które pomagają osiągać wymarzone efekty. W dzisiejszym artykule będzie właśnie o nich…



Mając na celu redukcję tkanki tłuszczowej, nie wystarczy tylko dbać o dwa najważniejsze elementy. Często zdarza się tak, że przestrzegamy zbilansowanej diety, systematycznie trenujemy, a nasze osiągnięcia są wciąż dalekie od oczekiwań. Z czasem można się zniechęcić. W końcu wkładamy mnóstwo pracy, aby mieć efekt, a tymczasem stoimy w miejscu. Niestety większość nie bierze pod uwagę, że np. sen to podstawa dobrego funkcjonowania całego organizmu, że bardzo ważne jest słońce. Tak naprawdę, to styl życia jaki prowadzimy odgrywa kluczową rolę w dążeniu do celu. Bez względu na to, czy cel będzie zwał się redukcją tkanki tłuszczowej, czy inaczej. 

Warto zatem przyjrzeć się takim aspektom jak:

1. Sen. Nieodpowiednia dawka snu, to nie tylko krótsze życie i większe ryzyko chorób, takich jak nowotwory. Zbyt krótki i w nieodpowiednich godzinach, to przede wszystkim:
- pogorszenie wrażliwości na insulinę. Jej wysoki poziom hamuje spalanie własnych zasobów tkanki tłuszczowej,
- zmniejsza poziom testosteronu, hormonu ważnego w spalaniu tkanki tłuszczowej,
- zaburza pracę nadnerczy, które produkują m.in. kortyzol. Brak snu powoduje jego podwyższenie, co może powodować gromadzenie się tkanki tłuszczowej,
- może mieć wpływ na tarczycę,
- zaburza rytm dobowy hormonu wzrostu, co przekłada się na więcej tłuszczu,
- zaburza poziom greliny i leptyny, które wpływają na uczucie sytości w naszym organizmie.

2. Słońce, którego nie należy się bać, gdyż:
- zwiększa poziom BDNF, który zmniejsza apetyt,
- poranna ekspozycja związana jest z mniejszym BMI,
- zwiększa poziom tlenku azotu (NO), który poprawia transport glukozy oraz rozpad kwasów tłuszczowych i przyczynia się do hamowania odkładania się tłuszczu w ciele,
- hamuje stany zapalne, stres psychiczny, 
- zwiększa poziom melanotropiny, hamując apetyt.

3. Sauna - zdrowa i może pomagać w:
- redukcji tkanki tłuszczowej, spalaniu kalorii, 
- regeneracji, usprawnieniu detoksu,
- obniża poziom glukozy, poprawia wrażliwość na insulinę,
- zmniejsza stres, redukuje stany zapalne,
- ułatwia zwiększenie masy mięśniowej.

4. Redukcja stresu, nie tylko psychicznego, ale również nasze ciało reaguję stresem, np. na hipoglikemię. Jakie negatywne skutki wywołuje stres?:
- zwiększa poziom wspomnianego już kortyzolu,
- wzmaga apetyt, na skutek zwiększenia poziomu glutaminianu,
- zwiększa oporność na serotoninę, która hamuję apetyt na poziomie mózgu,
- zwiększa oporność na dotaminę,  przez co zajadamy stres nie zdrowymi rzeczami.

5. Neuroprzekaźniki pod kontrolą, bo to one wpływają na ilość spożywanych kalorii.
Cukier podnosi poziom dopaminy, a posiłki bogate w węglowodany poziom serotoniny. Inne neuroprzekaźniki są mniej zaangażowane w zachcianki na jedzenie, ale wyrównanie ich wszystkich, na pewno poprawi stan naszego organizmu i korzystnie wpłynie na samopoczucie. Warto pomyśleć o suplementacji.

6. Hormony na optymalnym poziomie. 
Zasada numer jeden to: zanim zabierzemy się za odchudzanie, warto pomyśleć o dokładnym przebadaniu się i zbadaniu poziomu hormonów. Przede wszystkim do zbadania: glukoza, insulina, krzywa glukozowo-insulinowa, tarczyca (TSH, Ft3, Ft4), nadnercza (DHEA, ACTH), rytm dobowy kortyzolu ze śliny, hormony płciowe (testosteron, estradiol, prolaktynę, LH, FSH)

7. Flora jelitowa to obecnie temat na czasie. 
Badania potwierdzają, że osoby otyłe mają większą liczbę bakterii, a prawidłowa flora jelitowa łączy się z prawidłową masa ciała. Bakterie są odpowiedzialne za produkcję kwasów tłuszczowych. Najsilniejsze działanie ma maślan i to on chroni przed otyłością, wpływa na wrażliwość na insulinę, produkcję leptyny, neurotransmitery.


Warto zatem wziąć pod lupę powyższe aspekty i to nie tylko przez wzgląd na wagę. W końcu chodzi nie tylko o plażową formę, ale o coś ważniejszego, własne zdrowie. W zdrowym ciele zdrowy duch :)

Pozdrawiam, Ania ;)


Komentarze

Popularne posty