Jabłko - za i przeciw.

Witajcie,
Owoce z jednej strony zdrowe, z drugiej strony z ich spożyciem nikt z nas nie powinien przesadzać. W końcu jak wiadomo, tak naprawdę zasada zdroworozsądkowego podejścia w odżywianiu sprawdza się najlepiej. Do owoców mam podejście proste. Ich spożycie ma dostarczyć mi głównie węglowodanów. Pozostałych wartości odżywczych wolę szukać w innych produktach. W ostatnią niedzielę nie mając zbytnio pomysłu na śniadanie, postanowiłam zrobić sobie sałatę owocową. Jesień, zima, to raczej słaby czas na owocową sałatkę. W końcu sezon na świeżość już minął. Ograniczyłam się zatem do banana i jabłka. W końcu te o każdej porze roku smakują zawsze smacznie i świeżo. Dzisiaj ponownie na talerzu cukrzyka ląduje tylko jabłko…


Jabłka poniekąd zawsze będą mi przypominać dzieciństwo, kiedy to u babci w sadzie mogłam sobie wybierać od koloru po sam kształt i smak. Owoc ten kojarzy mi się również z momentami, które zawsze dostarczały adrenaliny. W końcu żadne jabłka nie smakowały tak dobrze, jak te zerwane z cudzego sadu, co dodatkowo było dobrą zabawą dla dzieciaka. Niczym ten owoc zakazany, który smakuje wówczas najlepiej. 

Polska jak wiadomo jest największym producentem jabłek w Europie i znaczącym na świecie. Jabłka to częsty owoc, który regeneruje zawodników na mecie, bez względu na dyscyplinę. Jabłka lubimy spożywać na wiele sposobów, od tych na surowo ze skórką, po mniej wartościowe starte oraz poddane wszelkiej obróbce termicznej. Któż nie lubi od czasu do czasu pochrupać sobie jabłuszka na drugie śniadanie, albo jako przekąski, czy skusić się na kawałek pysznej szarlotki do niedzielnej kawy, czy też osłodzić sobie życie bardzo modnym u nas cydrem? Sposobów i okazji, aby sięgać po „jej wysokość jabłko” jest bardzo dużo. 

Walory smakowe jabłka oraz nasza wyobraźnia i pomysłowość w kuchni na talerzu to jedno. Jabłko w końcu poza dobrym smakiem i przyciągającym wzrok wyglądem, to przede wszystkim wartości odżywcze. Dzienna zalecana porcja jabłka dla osoby zdrowej to 350 g, średnie jabłko waży około 200 g. Zatem jak to jest w cukrzycy? Dla kogoś kto stosuje intensywną insulinoterapię, czy jest leczony osobistą pompą insulinową, jabłko nie stanowi owocu zakazanego. Dla kogoś kto jest leczony tabletkami, czy za pomocą tzw. sztywnych dawek insuliny, jabłko jest również dobrym wyborem, gdyż należy do produktów o niskim IG 35 (indeksie glikemicznym). Ale już przy insulinooporności, cukrzycy typu 2, nadciśnieniu, hipercholesterolemii, należy ograniczyć spożycie do jednego owocu dziennie i to z tych kwaśniejszych odmian, koniecznie ze skórką i na surowo.

Czym wartościowym raczy nas tak naprawdę jabłko?. Oczywiście te spożyte ze skórką na surowo, bo w końcu to nie w miąższu jest największe bogactwo, a w samej skórce. Skórkę jabłka warto spożywać, bo…
  • Kwas ursolowy, który znajduje się w skórce wspiera zdrowie naszych mięśni, posiada właściwości przeciwzapalne, zapobiega odkładaniu się blaszki miażdżycowej oraz wspomaga produkcję kolagenu.
  • Błonnik, którego najwięcej jest w skórce. Blisko 80% błonnika z jabłka to frakcje rozpuszczalne, reszta to błonnik nierozpuszczalny. Obie przyczyniają się do obniżenia cholesterolu we krwi, regulują pracę jelit, czy likwidują zaparcia. 
  • Pektyny, które oczyszczają nasz organizm z toksyn.
  • Jabłka wspierają odchudzanie. Jeden średni owoc to około 70 kcal. Niektórzy twierdzą, ze w przypadku osób odchudzających się należy spożywać nawet 1 kilogram owoców. Pamiętać jednak należy, że jabłka zawierają fruktozę. Jej nadmierna ilość przyczynia się wręcz przeciwnie do rozwoju otyłości, cukrzycy typu 2, chorób serca, może mieć wpływ na rozwój raka. Poza tym fruktoza bierze również udział w glikacji białek, co przyspiesza starzenie.
  • Skórka jabłka to również moc witamin A, K oraz C oraz wapń, potas i fosfor. 

Zatem jabłka jemy, ale nie przesadzamy. Staramy się wybierać surowe i najlepiej z odmian kwaśniejszych, ale też nie zaszkodzi jak od czasu do czasu skusimy się na te bardziej słodkie. Wszelka obróbka termiczna zabiera nam z jabłka większość wartości odżywczych. Z drugiej zaś strony w przypadku osób cierpiących na zespół jelita nadwrażliwego taki błonnik jest łagodniejszy dla przewodu pokarmowego. Smacznego i zdrowego dla Was :)

Pozdrawiam, Ania :)

Komentarze

Popularne posty