Szczepienia przeciw grypie - cukrzyca.

Witajcie,
Jesień, zima to okres największej zachorowalności na grypę. Mimo, że zdania co do szczepienia przeciw grypie są bardzo podzielone myślę, że w podjęciu decyzji o zaszczepieniu bądź nie, powinien zadecydować każdy sam. Cukrzyca jest chorobą przewlekłą, która w przypadku zachorowania na grypę niestety pogarsza zachowanie prawidłowych wartości glikemii w krwi. W związku z tym ryzyko wystąpienia powikłań związanych z grypą rośnie. W dzisiejszym artykule postaram się odpowiedzieć na pytanie dotyczące szczepienia i rozwiać wątpliwości…


Przyznam się szczerze, że ja sama nie do końca wiem, co mam sądzić o szczepionkach przeciw grypie. Nigdy w swojej życiowej słodkiej drodze nie szczepiłam się przeciw grypie. Jako dziecko nie myślałam o tym, zresztą nie ja powinnam wtedy o tym myśleć… Później jakoś nie przyszło mi nawet na myśl, aby się zaszczepić. W momencie kiedy pojawił się w moim życiu sport, żadne infekcje mnie nie dotyczą. W końcu sport hartuje organizm, a zimny prysznic tuż po treningu nie tylko dobrze regeneruje mięśnie, ale też wzmacnia odporność. Tyle  z mojego doświadczenia, bądź jego braku, jeżeli chodzi o szczepienia przeciw grypie.

Grypie od wielu lat można zapobiegać poprzez szczepienia. W przypadku grypy, najważniejszą rolą szczepionek jest nie tylko przeciwdziałanie zachorowaniu, ale także złagodzenie przebiegu grypy oraz zmniejszenie ryzyka wystąpienia powikłań i zgonu. Szczepienie przeciwko grypie powinno odbywać się co roku, jeszcze przed rozpoczęciem sezonu grypowego, który w Polsce przypada na okres od wczesnej jesieni do wiosny. Konieczność corocznego szczepienia przeciw grypie  wynika ze zmienności antygenowej szczepów wirusów grypy. Co roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) bada krążące w środowisku szczepy wirusa grypy i dzięki temu co roku szczepionki są ulepszane. 

Cukrzyca jest jednym ze wskazań szczepienia przeciw grypie. Dlaczego?
- zmniejsza ilość  hospitalizacji cukrzyków o ponad 70%,
- redukuje wystąpienie powikłań pogrypowych (zapalenie płuc, zapalenie zatok, oskrzeli) oraz powikłań dotyczących choroby podstawowej- cukrzycy (kwasica ketonowa, śpiączka cukrzycowa),
- zmniejsza ilość zgonów cukrzyków spowodowanych powikłaniami po grypowymi,
- grypa i jej powikłania bezpośrednio oddziałują na organizm cukrzyka, mogą zwiększyć zapotrzebowanie na insulinę i rozregulować prawidłowe do tej pory wartości glikemii w krwi, a co za tym idzie niekorzystnie wpływają na wyrównanie metaboliczne cukrzycy, zwiększając ryzyko wystąpienia powikłań ostrych oraz przewlekłych,

Bardzo często wśród Nas, osób z cukrzycą, można spotkać się z przekonaniem, że szczepionka nie jest dla nich bezpieczna, może wywoływać chorobę lub powodować niepożądane objawy zagrażające zdrowiu. Wyniki badań klinicznych pokazują jednak, że szczepionki są nie tylko bezpieczne, ale i bardzo skuteczne. Dla nas diabetyków najlepszym wówczas rozwiązaniem byłoby uniknięcie zachorowania na grypę, która niesie za sobą ryzyko groźnych powikłań, ale również zgonu. W porównaniu z osobami bez cukrzycy, ryzyko zgonu jest u nas trzykrotnie większe, a częstość hospitalizacji aż sześciokrotnie częstsza. 

Zatem szczepić się, czy nie szczepić? Powiedzenie, które brzmi: Strzeżonego Pan Bóg strzeże”, myślę, że pasuje idealnie i rzeczywiście jest trafne. Natomiast dlaczego jeszcze się nie zaszczepiłam? W sumie to nie wiem. Może żyję w przekonaniu, że sport jest moją szczepionką, która chroni mnie właśnie przed wirusami i bakteriami, które przyczyniają się do infekcji górnych dróg oddechowych? Wierze, że tak jest i to bardzo mocno. Skoro w coś wierzę, to zazwyczaj to się sprawdza. Wiara czyni cuda. Tym samym odpowiedziałam Wam, a sobie potwierdziłam tylko, że w aktywności fizycznej jest moc i warto po nią sięgać. Może zamiast pytania szczepić się, czy nie? Powinnam zapytać o to, na jaką ochronę chcecie postawić? Sport, który ma sporo korzyści dla zdrowia, w tym buduje odporność i tak naprawdę wymaga od nas konsekwencji i samodyscypliny, czy szczepionkę, która kosztuje od 30 do 60 zł i jakby nie było jest szczepionką. Gdybym była bierna oraz często łapiąca infekcje, postawiłabym na szczepienie, w moim przypadku zostaję przy swojej aktywności. Życzę Wam dużo zdrowia :)

Komentarze

Popularne posty