Moje 18 dni z Eversensem.

Witajcie,
Ponieważ już od ponad dwóch tygodni korzystam z systemu stałego monitorowania glikemii Eversense i jak obiecałam w pierwszym artykule, w którym dzieliłam się swoimi wrażeniami z podłączenia, dzisiaj czas na kolejne wrażenia… Dokładnie mija już osiemnasta doba i aż trudno pomyśleć co będzie kiedy Eversense straci swoją żywotność, bo w końcu czas tak szybko mija. Na pewno będzie mi ciężko rozstać z tym cudem techniki, który póki co sprawdza się wyśmienicie. Myślę, że to trochę tak jakby wsiąść do dobrej klasy samochodu, pojeździć nim trochę, a później musieć przesiąść się w Fiata 126p. Pewnie doskonale wiecie o czym mówię, bo w końcu pewnie nie jeden raz w życiu spotkaliście się być może z podobną sytuacją życiową. Czas zatem na konkrety z codziennego życia z Eversense…


W pierwszych dobach podłączenia się do systemu Eversense nie do końca umiałam się przestawić z tego, czego doświadczałam korzystając z systemu monitoringu glikemii FreeStyle Libre. Przez chwilę nawet nie lubiłam nowej możliwości. Zwłaszcza pierwszej nocy, gdy praktycznie przez cały czas walczyłam z alarmami nowego urządzenia. Na co mi taki komfort jak będę chodzić niewyspana? Grrr, w dodatku zła. Potrzebowałam trochę czasu, aby móc przekonać się jaką wartość dodaną odnajduję w Eversense oraz jak może mnie chronić. 


Najważniejsze zalety Eversense:
  • Precyzja pomiaru – pierwsze godziny wyglądały niezbyt dobrze w tym aspekcie. Po jakiś trzech dobach po podłączeniu, pomiar z Eversense przy porównaniu z wynikiem glukozy na glukometrze dawał niemalże 99% wyników różniących się do 5, 10 mg%, a więc w granicach dopuszczalnych. Po 4 dobie praktycznie palec kłuję tylko w celu dokonania kalibracji, a wszelkie modyfikacje insuliny opieram na Eversense.
  • Trendy – kolejny plus Eversense. Oczywiście wcześniejsze systemy monitorowania również zawierają tego rodzaju informację. Mnie bardzo podoba się ta funkcja. Pozwala ona na jeszcze dokładniejszą analizę danego poziomu. Przy założeniu, że spoglądam na aplikację w telefonie i widzę, że moja glukoza wynosi 180 mg%. Bez trendów pewnie pokusiłabym się o podanie insuliny, ale jeżeli strzałka jest skierowana ku dołowi, nakazuje odczekać jeszcze pewien czas i w zależności od tego, co będzie działo się dalej, podejmować ewentualne działania związane z insuliną.
  • Altery przewidywania – super sprawa, która już niejednokrotnie uchroniła mnie przed nagłym spadkiem glukozy, jak i jej wzrostem. Alarm, który informuje mnie na 20 minut przed sytuacją niepożądaną, zarówno w telefonie jak i za pomocą wibrującego na ramieniu czujnika. W nocy również jest rzeczą, która sprawdza się idealnie. Właśnie tego mi wcześniej brakowało w porównaniu z FreeStyle Libre,
  • Łatwość obsługi – w pierwszych godzinach stwierdziłam, że to jest kolejna aplikacja, którą można zakwalifikować jako pożerać czasu. Jestem trochę jak dziecko cieszące się każdą nowością. Aplikacja jest jasna, czytelna i bardzo intuicyjna w rozszyfrowaniu. Mnie najbardziej podoba się w niej to, że oprócz tego, że mam stały wgląd w glukozę, to również sporządza raporty, wykresy z różnych okresów, jak i na podstawie pomiarów jakie rejestruje, oblicza wskaźnik HbA1c,
  • Brak wrażliwości na niska temperaturę – najbardziej w Librze denerwowało mnie to w zimie, kiedy to dłuższy czas przebywałam w minusowej temperaturze, że przestała działać, pokazując informację – Błąd czujnika. Z Eversense mam już kilka długich spacerów oraz treningów w temperaturze minusowej za sobą i ani razu nie spotkałam się z sytuacją, abym miała problem z sprawdzeniem glukozy. 
  • Gwarant żywotności – oczywiście może pomyślicie, ze to za wcześnie na taka ocenę… W końcu to dopiero mój początek. Bardziej myślę tutaj o tym, że sensor umieszczony jest pod skórą, a więc nie zostanie uszkodzony, usunięty poprzez otarcie, czy szarpniecie. Na zewnątrz pozostaje tylko czujnik, który zamieszczony jest na plastrze, a więc w przypadku wymienionych sytuacji, które spowodowałyby, że czujnik odpadnie, w każdej chwili możemy umiejscowić go na skórze ponownie. Plaster trzyma solidnie, a więc myślę, że tego typu sytuacje, jeżeli już to  są rzadkością.

Dzisiaj to na tyle, do Eversense wrócę jeszcze na pewno. Myślę, że system bardzo dobry, ale minusem jest bariera głownie finansowa, bo jak pisałam w ubiegłym artykule dotyczącym systemu, nie jest on tanim rozwiązaniem. Komfort życia z cukrzycą i nie tylko kosztują. W końcu coś za coś. Jeżeli macie już jakieś doświadczenia z Eversense i innymi systemami do stałego monitorowania glikemii podzielcie się z nimi :)

Komentarze

Popularne posty