Eversense i co dalej...

Witajcie,
Ponieważ już prawie miesiąc mija od momentu, kiedy to mój Eversense przestał mi służyć, a ja musiałam przeprosić dawne metody pomiaru glukozy, postanowiłam rozwinąć wątek. Co dalej… Nie ma co się oszukiwać i wiadomo nie od dzisiaj, że każdy człowiek szybko przyzwyczaja się do tego co dobre. Z cukrzycą jest podobnie. Mimo, że jeszcze kilka tygodni temu nie wyobrażałam sobie dalej życia bez cgm, to okazuje się, że ono chcąc nie chcąc musi się bez niego toczyć. W dzisiejszym artykule pragnę podzielić się z Wami swoimi odczuciami oraz pierwszymi dniami bez Eversense oraz porównać go do FreeStyle Libre…

Od razu na początku mojego artykułu przyznaje się bez żadnych skrupułów, że życie z cukrzycą bez Eversense jest z jednej strony na pewno mniej komfortowe i przede wszystkim świadome… W końcu wystarczy zadać sobie pytanie, ile razy zdarza się, że podaje się insulinę na posiłek bez oznaczenia glukozy? Mnie osobiście w skali tygodnia zdarza się kilka takich strzałów, które nazywamy ślepymi… Zwłaszcza jeżeli chodzi o przekąski. Druga kwestia to treningi, nie lubię zabierać ze sobą glukometru. Niby nie jest to sprzęt gabarytowy ani ciężki, a jednak opór jest. 

Z telefonu korzystamy wszyscy lub prawie wszyscy i na pewno większość nie rusza się bez niego z domu. Ja osobiście preferuję spacery z psem bez łączności z światem, ale… Wystarczy usiąść w kawiarni, restauracji, gdzie w czasie oczekiwania na złożone zamówienie, co robimy? Chwytamy oczywiście za telefon, nagminnie. Wygląda to momentami, jakbyśmy cierpieli wszyscy na nerwicę. Niestety jest to pewien problem, ale nie o tym w moim artykule. Eversense dzięki temu, że łączy się z aplikacją w telefonie, jest na tyle przodującym rozwiązaniem, że aktualny poziom glukozy jest na bieżąco nam znany.


Korzystanie z FreeStyle Libre ma ten przeważający minus, że jak nie zeskanujemy to nie wiemy, ile tak naprawdę mamy na liczniku. Postanowiłam zatem poddać analizie i porównaniu 3 podstawowe kwestie, które są bardzo ważne dla komfortu życia cukrzyka. 

Ekonomia - Sensor and Nadajnik – niestety FreeStyle Libre przegrywa. W ostatnich 10 dniach zużyłam 3 sensory Libry, ponieważ pierwszy wyszarpałam wycierając się ręcznikiem, drugi odpadł podczas treningu (zbyt wysoka temperatura ciała, pot na skórze), trzeci rozłączył się po 7 dniach ze względu na? Sprawa nie wyjaśniona tak naprawdę. Eversense ma tą przewagę, że nawet jeżeli czujnik osunie się ze skóry, odklei z plastra to jednak bez strat zamieszczamy go ponownie. Tak naprawdę to nie wiem, czy Libra się na mnie obraziła, że przez jakiś czas użytkowałam inny system do stałego monitorowania glikemii, czy po prostu miałam takiego pecha? Z ekonomicznego punktu widzenia sensory Libry wyszły drożej. W ciągu 10 dni straciłam 765 zł, a więc bardzo duże tyły :)

Spokój i komfort użytkowania – na pewno Eversense ma miejsce na podium. Śpisz, pracujesz, trenujesz, w każdej chwili wiesz co i jak. W Librze jak nie zeskanujesz to nie wiesz. Zasada prosta jak konstrukcja…, wiadomo czego… Przy moim aktywnym trybie życia bardzo pomocne i ważne.

Trendy – i tutaj mogłabym rozpisać się bardzo. Z jednej strony trendy, czyli strzałki, które informują nas o przewidywanych poziomach  hipoglikemii, hiperglikemii są bardzo ważne. Z drugiej zaś strony w moim przypadku zarówno przy Eversense jak i FreeStyle Librze wprowadzały rodzaj stresu. Nie wiem, jak jest u Was, ale ja bardzo często łapię się na tym, że zbyt szybko i gwałtownie na nie reaguję. Oczywiście mam na uwadze ilość aktywnej insuliny itd., ale jednak uważam, że pewne kroki robię zbyt szybko, podążając ku perfekcji…

Gdybym miała określić w dużym skrócie jak wygląda moje życie bez Eversense, to na pewno jest mniej komfortowe. Bez wątpienia też mam mniejszą świadomość tego co dzieje się w nocy, czy podczas treningu, gdy wcześniej mogłam przeanalizować niemalże każde 5 minut. Na pewno tęsknie za Eversense, bo zwyczajnie się do niego przyzwyczaiłam i bardzo polubiłam. Natomiast, czy Eversense przyczynił się do lepszego wyrównania glukozy w moim przypadku? Nie, bo staram się kontrolować cukry tak często jak mogę i na bazie doświadczeń i stażu cukrzycy z glukometrem podejmować decyzje. Myślę, że zanim na rynku pojawi się idealny system do stałego monitoringu, upłynie jeszcze dobrych kilka lat. Wiem jedno, że nawet przy glukometrze można mieć dobrze wyrównaną cukrzycę. Wystarczy przestrzegać podstawowych zasad: edukacja, samokontrola, zastosowanie zaleceń lekarskich, odżywianie, aktywność fizyczna i można cieszyć się życiem mimo cukrzycy. Póki co nie ma żadnego systemu monitoringu oraz dozowania insuliny, który zastąpił by nasz mózg, a więc bez względu na nasze możliwości, nasze podejście i tak myślenie jest podstawą. Trzymajcie się dobrze, ja pędzę na trening :)

Komentarze

Popularne posty